W głosowaniu posłowie zmienili zasady homologacji pojazdów silnikowych tak, aby testowanie pod kątem ochrony środowiska i bezpieczeństwa było bardziej niezależne, a nadzór nad już użytkowanymi samochodami bardziej rygorystyczny.
Parlament Europejski: W wyniku śledztwa posłowie stwierdzili, że Komisja i państwa członkowskie nie podjęły właściwych działań w celu ochrony jakości powietrza i zdrowia publicznego mimo, że od ponad dziesięciu lat zdawały sobie sprawę, że mierzone laboratoryjnie emisje tlenków azotu (NOx) z pojazdów wyposażonych w silniki wysokoprężne znacznie różnią się od wyników testów w warunkach drogowych.
Co więcej żaden organ w państwach członkowskich nie podejrzewał istnienia urządzeń ograniczających skuteczność pomiarów i nie starał się ich wykryć. Wykonywano jedynie standardowe testy homologacyjne. Również Komisja nie podjęła prewencyjnych działań kontrolnych, co – zdaniem Parlamentu – stanowi przykład „niewłaściwego administrowania i niedopełnienia obowiązków”. Po skandalu związanym z emisją zanieczyszczeń we wrześniu 2015 r. Komisja oczekiwała, że państwa członkowskie przeprowadzą dochodzenia i nie wymagała dodatkowych działań. Tymczasem państwa członkowskie nie karały producentów samochodów i nie domagały się wycofania z rynku samochodów wyposażonych w takie urządzenia – zauważają posłowie w przyjętym tekście.
Zalecenia poprawy unijnych przepisów i ich egzekwowania.
Kluczowe zalecenia to:
– jeden komisarz (i podlegająca mu dyrekcja generalna) powinien być odpowiedzialny za przygotowanie projektów prawnych dotyczących jakości powietrza i za politykę odnoszącą się do źródeł emisji zanieczyszczeń;
– należy szybko przyjąć i wprowadzić w życie pakiet przepisów w sprawie testowania emisji zanieczyszczeń w rzeczywistych warunkach jazdy obejmujących szeroki wachlarz parametrów i uwzględniających „pewien stopień nieprzewidywalności”, aby zapobiec stosowaniu urządzeń ograniczających skuteczność testów;
– użytkownicy samochodów, których dotyczy skandal z przerobionymi urządzeniami pomiarowymi, powinni otrzymać finansowe rekompensaty od producentów samochodów, a Komisja powinna przygotować unijne zasady pozwu zbiorowego wzmacniające ochronę konsumenta w takich sytuacjach;
– należy jak najszybciej zastąpić obecną dyrektywę nowym rozporządzeniem w sprawie homologacji i nadzoru rynku pojazdów silnikowych wprowadzającym unijny nadzór nad systemem i jasną definicję podziału obowiązków między organy UE i krajowe.
Aby zapobiec kolejnym skandalom trzeba zmienić unijne zasady homologacji
W oddzielnym głosowaniu Parlament zatwierdził zmiany w projekcie Komisji Europejskiej w sprawie homologacji pojazdów silnikowych. Celem jest między innymi możliwość sprawdzenia skuteczności stacji kontroli pojazdów i systemu dopuszczania pojazdów do sprzedaży przez władze krajowe. Kontrola samochodów w warunkach drogowych powinna zostać wzmocniona, a Komisja powinna mieć większe uprawnienia w zakresie kontroli skutków działań organów krajowych, a nawet, w niektórych przypadkach, móc samodzielnie testować samochody.
Państwa członkowskie musiałyby co roku testować co najmniej 20% modeli samochodów wprowadzonych na rynek w danym kraju w poprzednim roku, a Komisja mogłaby nakładać na producentów, którzy zafałszowali wyniki badań, grzywny do 30.000 € za jeden pojazd. Fundusze pozyskane w wyniku nałożenia kar powinny posłużyć do sfinansowania lepszych instrumentów nadzoru rynku, ochrony środowiska lub odszkodowań dla konsumentów- uważają posłowie.
Co dalej
Projekt nowelizacji zasad homologacji pojazdów został odesłany do parlamentarnej komisji rynku wewnętrznego, która będzie prowadziła w tej sprawie negocjacje z Radą. Rada musi przyjąć swoje stanowisko negocjacyjne zanim przystąpi do trójstronnych rozmów z Parlamentem i Komisją.
Źródło: Parlament Europejski
Najnowsze komentarze