transport drogowy tagged posts

Tonaż przekroczony w wielu przypadkach

Na 65 skontrolowanych pojazdów – 52 było za ciężkich. Przekroczony tonaż to nie jedyne nieprawidłowości. Kontrole inspektorów małopolskiej i kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego zakończyły się koniecznością przeładowania nadmiaru towarów do innych pojazdów.

W środę (15 marca) inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie na autostradzie A4 przeprowadzili akcję ważenia pojazdów. Na 35 przypadków, inspektorzy 22 razy dowiedli, że waga pojazdu przekracza dopuszczalne parametry wagowe. Rzeczywista masa całkowita jednej z ciężarówek – wykonywano nią transport drewna – wynosiła 46,35 t. To o ponad 6 t za dużo. Małopolscy inspektorzy zwracali uwagę także na inne nieprawidłowości, jak na przykład przekroczona długość zestawu. W kilku przypadkach kierowcy nie okazali wymaganych dokumentów, choćby dokumentu przewozowego. Inspektorzy stwierdzili również przypadki przekroczenia czasu jazdy i zbyt małego odpoczynku kierowców. Jeden z szoferów nie zarejestrował na karcie kierowcy ponad 3 godzin jazdy. Za to przewinienie mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Inspektorzy ITD nałożyli 33 mandaty karne, a wobec przewoźników zostały wszczęte postępowania administracyjne. Zatrzymano także 2 dowody rejestracyjne za odpowiednich wpisów w dowodzie rejestracyjnym. Dzień wcześniej inspektorzy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego, wspólnie z inspektorami z Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy, na terenie województwa sprawdzali, jak wykonywany jest przewóz artykułów spożywczych. Do kontroli zatrzymywano zwłaszcza busy towarowe o dmc do 3,5 t. Inspektorzy ITD oceniali stan techniczny pojazdów, sprawdzali trzeźwość kierowców, zabezpieczenie ładunków i ich ilość, natomiast inspektorzy WIJHARS mieli na uwadze warunki przewozu żywności. Wszystkie zatrzymane 30 dostawczaków okazały się przeładowane. Waga każdego z nich wynosiła w granicach 4,5-7,5 t. Do czasu doprowadzenia pojazdów do stanu zgodnego z przepisami, przewóz towarów nie mógł być kontynuowany. W 3 przypadkach stwierdzono też niewłaściwe warunki przewozu art. rolno-spożywczych. Zastrzeżenie dotyczyły głównie niezapewnienia wymaganej temperatury. Kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi. W jednym przypadku – wykonywania międzynarodowego przewozu pojazdem o dmc ponad 2,5 t – wszczęto postępowanie wobec zagranicznego przewoźnika (gov.pl…gitd)

Więcej...

Sfałszowane zezwolenia w międzynarodowym transporcie

Cztery przypadki posługiwania się sfałszowanymi zezwoleniami CEMT/EKMT w międzynarodowym przewozie drogowym rzeczy, stwierdzili w ostatnim czasie inspektorzy śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Wszystkie dotyczyły ciężarówek należących do serbskich przewoźników. Standardowe kontrole za każdym razem kończyły się również interwencją Policji.

W czwartek (16 lutego), koło polsko-słowackiego przejścia granicznego w Zwardoniu, patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do rutynowej kontroli ciężarówkę należącą do przewoźnika z Serbii. Zestawem był wykonywany międzynarodowy przewóz drogowy rzeczy na podstawie zezwolenia typu CEMT/EKMT. W trakcie kontroli zabezpieczeń okazanego dokumentu stwierdzono, że dokument jest sfałszowany. Kierowca nie miał drugiego, legalnego zezwolenia. Ciężarówka została skierowana na wyznaczony parking strzeżony. Kierowcę przekazano do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji. Posługiwanie się podrobionym dokumentem jest przestępstwem. Grozi za to od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności. Za stwierdzone naruszenie, czyli wykonywanie międzynarodowego przewozu drogowego rzeczy bez ważnego zezwolenia, zostanie także wszczęte postępowanie administracyjne wobec przewoźnika. Grozi mu 12 tys. zł kary.Od początku lutego bieżącego roku, inspektorzy śląskiej ITD stwierdzili cztery przypadki posługiwania się podrobionymi zezwoleniami CEMT/EKMT. Wszystkie dotyczyły pojazdów należących do serbskich przewoźników. Każda z kontroli miała podobny finał. Posługiwanie się podrobionymi zezwoleniami w międzynarodowym przewozie drogowym jest nie tylko przestępstwem. Stanowi to również przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportowym (gov.pl…gitd)

Więcej...

Dostawczak za ciężki o niemal 8 ton

Zamiast maksymalnie 3,5 t – pojazd, którym wieziono artykuły spożywcze, ważył 11,45 t. Inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego wstrzymali dalszą jazdę dostawczaka do czasu doprowadzenia tonażu do stanu normatywnego.

W piątek (10 lutego), na drodze krajowej nr 94 w Woli Dębińskiej, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie zatrzymali samochód dostawczy, należący do rumuńskiego przewoźnika. Były nim wiezione artykuły spożywcze. W trakcie kontroli pojazd skierowano na inspekcyjne wagi. Okazało się, że mimo dopuszczalnej masy całkowitej dostawczaka wynoszącej 3,5 t, tonaż pojazdu był zwiększony ponad dwukrotnie – wynosił 11,45 t. Przewożonego towaru było na tyle dużo, że dmc przekroczono aż o 7,95 t. Nacisk pierwszej osi na drogę wynosił 3,07 t, a drugiej – 8,38 t.

Inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego ukarali kierowcę mandatem karnym i zakazali dalszej jazdy dostawczakiem do czasu doprowadzenia pojazdu do optymalnego stanu (gov.pl…gitd)

Więcej...

Kontrole ciężarówek z zakazami dalszej jazdy

Jedna naczepa nie miała koła, a w drugiej była niecała i pęknięta tarcza hamulcowa. Z kolei ciągnik siodłowy miał uszkodzony układ oczyszczania spalin (SCR). Niesprawne technicznie pojazdy zostały wycofane z ruchu przez funkcjonariuszy wielkopolskiej, świętokrzyskiej oraz warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

We wtorek (17 stycznia), na krajowej 74-ce w pobliżu Kielc, patrol świętokrzyskiej ITD zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą. Zestawem należącym do polskiego przedsiębiorcy były przewożone odpady z Czech do Polski. W trakcie kontroli stanu technicznego, inspektorzy zauważyli, że przy prawym kole na trzeciej osi naczepy jest niecała oraz pęknięta tarcza hamulcowa. Zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu i wydali zakaz jego dalszej jazdy. Wobec przewoźnika i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie zostaną wszczęte postępowania administracyjne zagrożone karami pieniężnymi.Z kolei w poniedziałek (16 stycznia), na krajowej „piętnastce”, inspektorzy warmińsko-mazurskiej ITD z Iławy zatrzymali do kontroli polską ciężarówkę z niesprawnym układem oczyszczania spalin (SCR). W tym przypadku silnik ciągnika siodłowego emitował do atmosfery spaliny zawierające zbyt dużą ilość toksycznych związków. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny samochodu ciężarowego, wydali zakazali jego dalszej jazdy i ukarali kierowcę mandatem karnym.Cysternę z usterką niebezpieczną wycofali z dalszej jazdy też funkcjonariusze wielkopolskiej ITD. Zestaw jadący z Niemiec do Polski zatrzymano do kontroli w piątek (13 stycznia) na autostradzie A2. W naczepie brakowało lewego koła na pierwszej osi. Ustalono, że koło zostało zdemontowane z powodu awarii łożyska i podwozia. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i zakazali jej dalszej jazdy z miejsca kontroli drogowej. Kierowcę ukarali mandatem karnym. Wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem zostaną też wszczęte postępowania administracyjne. Grożą im kary pieniężne (gov.pl… gitd)

Więcej...

Podrobiony dokument i uszkodzona opona

Kierujący ciężarówką posługiwał się podrobionym świadectwem kierowcy. Oprócz tego prowadził zestaw z niesprawną naczepą. Nieprawidłowości stwierdzili inspektorzy z kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

W poniedziałek (2 stycznia), na ekspresowej „piątce” koło Nakła nad Notecią, patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą. Za kierownicą słowackiego zestawu siedział obywatel Ukrainy. Jechał na załadunek do Gdyni. Kierujący okazał inspektorom do kontroli m.in. wymagane świadectwo kierowcy. To dokument potwierdzający, że kierowca jest zatrudniony zgodnie z obowiązującymi przepisami w celu wykonywania przez niego przewozów drogowych na terenie państw należących do Unii Europejskiej. Dokument ten zwrócił jednak uwagę inspektorów, ponieważ podejrzenia budził wpis w polu identyfikującym kierowcę. Szczegółowa weryfikacja tego dokumentu wykazała, że jest on oryginalny, ale ingerowano w zapisy zawarte w polu dotyczącym danych kierowcy. Nie była to jedyna nieprawidłowość stwierdzona w trakcie tej kontroli. Opona na jednej z osi naczepy nie nadawała się do jazdy. Widoczny był duży fragment odsłoniętego i rozerwanego kordu.

Kierowca ciężarówki został przekazany do dalszych czynności funkcjonariuszom Policji. Posługiwanie się podrobionym dokumentem jest przestępstwem. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny niesprawnej naczepy i zakazali jej dalszego użytkowania do momentu wymiany uszkodzonej opony. Wobec słowackiego przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną (gov.pl…gitd)

Więcej...

Transport niesprawnymi naczepami

Nie dość, że w skontrolowanych naczepach inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili poważne usterki, to przewozy z ich udziałem były wykonywane nieprawidłowo. W jednym przypadku naczepa nie była przystosowana do transportu drzewa. W drugim okazało się, że naczepa jest w fatalnym stanie technicznym, a kierowca nie miał dokumentów potwierdzających jej dopuszczenie do ruchu.

W czwartek (13 października), na ekspresowej „siódemce” w okolicach węzła Napierki, funkcjonariusze ITD zajmujący się kontrolą prawidłowości elektronicznego poboru opłat drogowych (e-TOLL), zatrzymali zespół pojazdów przewożący ładunek drewna. Kierującym pojazdem ciężarowym był przedsiębiorca, który drewno nabył dla własnych celów. Naczepa, na której znajdowały się bale drewna, nie była przystosowana do tego przewozu. Pnie leżały w niej niestabilnie i w trakcie jazdy mogły spaść na drogę. Na dodatek kontrola stanu technicznego naczepy wykazała poważną usterkę. Uszkodzona była poduszka pneumatycznego układu zawieszenia, co skutkowało niekontrolowanym wypływem powietrza z układu. Kierowca został ukarany mandatem karnym. Inspektorzy zatrzymali też dowód rejestracyjny naczepy. Kontrola zakończyła się poleceniem przeładowania drewna na pojazd przystosowany to tego rodzaju przewozów.

Niebezpieczne usterki w naczepie skontrolowanej 10 października na ekspresowej „trójce” w okolicy Gorzowa Wlkp. stwierdzili także inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Ciężarówką były przewożone elementy metalowe z Polski do Szwecji. Blachy umieszczone pod podłogą naczepy były przerdzewiałe i istniało ryzyko ich odpadnięcia, rama pojazdu była pęknięta w miejscach mocowania kosza na koło zapasowe, szpilki mocujące płyty pionowe stóp naczepy były pourywane, a belki podtrzymujące podłogę – przerdzewiałe. Zastrzeżenia inspektorów dotyczyły nie tylko stanu technicznego pojazdu. Na naczepie zamontowano tablice rejestracyjne pochodzące od innej naczepy. Kierowca nie okazał dokumentów potwierdzających dopuszczenie pojazdu do ruchu drogowego ani zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia OC. Przedstawił jedynie fotokopię faktury zakupu naczepy. Także w Centralnej Ewidencji Pojazdów nie było danych o kontrolowanej naczepie. Na miejsce kontroli zostali wezwani funkcjonariusze Policji. Pojazd został usunięty na parking strzeżony. Kierowcę ukarano mandatem karnym a wobec przedsiębiorcy i osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie zostały wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej (gov.pl… gitd)

Więcej...

Kontrola zakończona odholowaniem pojazdu

Uszkodzone ogumienie, wycieki oleju oraz brak ważnego przeglądu technicznego – ciężarówką w takim stanie przewożono piach. Z miejsca kontroli trafiła na parking strzeżony. Wywrotkę zatrzymał do kontroli drogowej patrol zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

W czwartek (18 sierpnia), koło miejscowości Kołbaskowo, inspektorzy zatrzymali do kontroli wywrotkę. Głównym powodem podjęcia interwencji było w tym przypadku niezabezpieczenie przewożonego piachu plandeką. Inspektorzy stwierdzili też szereg poważnych usterek technicznych. Pojazd miał m.in.: nieszczelny układ pneumatyczny, uszkodzoną oponę na prawym kole pierwszej osi oraz niesprawne światła stopu i cofania. Oprócz tego wyciekały z niego płyny eksploatacyjne. Sprawdzenie danych o kontrolowanym pojeździe w bazie CEPiK wykazało, że jest on niedopuszczony do ruchu od dwóch lat. Inspektorzy ukarali kierowcę mandatami karnymi i zakazali mu dalszej jazdy z miejsca kontroli drogowej. Niesprawny technicznie i niedopuszczony do ruchu drogowego pojazd odholowano na wyznaczony parking strzeżony (gov.pl…gitd)
Więcej...

Kolejne kilometry S7

Dziś (14 lipca) udostępniliśmy do ruchu ponad 10 kilometrów drugiej jezdni drogi ekspresowej S7 Napierki – Mława. Jutro (15 lipca) kierowcy zyskają kolejne 2 kilometry na odcinku Pieńki – Płońsk od Pawłowa do węzła Dłużniewo. Ruch po udostępnionych odcinkach odbywać się będzie według tymczasowej organizacji.

62 km dwujezdniowej drogi ekspresowej

Od dziś kierowcy mają do dyspozycji dwie jezdnie od granicy województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego do okolic miejscowości Pawłowo przed Płońskiem. To łącznie 60 km, a od piątku odcinek ten wydłuży się o 2 km do węzła Dłużniewo. Kolejnym ułatwieniem dla kierowców będzie likwidacja objazdów odbywających się do tej pory drogami zbiorczymi i skierowanie ruchu za węzłem Dłużniewo do Płońska na lewą jezdnię trasy głównej. Te zmiany w organizacji ruchu ułatwią podróż pomiędzy Trójmiastem i Warszawą, a kierowcy będą mieć do dyspozycji 62 km nowej drogi w układzie dwujezdniowym oraz 9 km z ruchem po jednej jezdni. Obie jezdnie będą dostępne w drugiej połowie sierpnia.

Tymczasowa organizacja ruchu.

Prace trwają. Udostępnienie odcinków S7 do ruchu nie oznacza zakończenia prac. Ruch odbywać się będzie według tymczasowej organizacji. Obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 80 km/h na odcinku dwujezdniowym oraz 60 km/h na jednojezdniowym. Docelową organizację ruchu będziemy wdrażać stopniowo we wrześniu i październiku br. Apelujemy do kierowców o stosowanie się do obowiązującej organizacji ruchu.

Zakres inwestycji

Inwestycję obejmującą budowę 71 km drogi ekspresowej S7 podzielono na cztery odcinki realizacyjne: Napierki – Mława (ok. 14 km), Mława – Strzegowo (ok. 21,5 km), Strzegowo – Pieńki (ok. 22 km) oraz Pieńki – Płońsk (ok. 13,7 km). Inwestycja realizowana jest w systemie Projektuj i buduj. Zadaniem wyłonionych w przetargu wykonawców było, przed przystąpieniem do prac budowlanych, wykonanie projektów budowlanych i złożenie wniosków o decyzje o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Prace budowlane na trzech odcinkach od Mławy do Płońska rozpoczęły się jesienią 2019 roku, natomiast na odcinku Napierki – Mława wiosną 2020 roku. Inwestycja obejmuje budowę drogi ekspresowej o przekroju dwujezdniowym wraz z budową dróg serwisowych, remontem wybranych dróg lokalnych, budową obiektów inżynierskich oraz urządzeń ochrony środowiska. W ramach inwestycji powstaje m.in. 70 obiektów inżynierskich oraz 10 węzłów: Mława Północ, Mława Wschód, Mława Południe, Żurominek, Strzegowo Północ, Strzegowo Południe, Glinojeck, Pieńki Rzewińskie oraz Dłużniewo. Powstają też cztery Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP): Pepłowo I, Pepłowo II, Ćwiklinek i Dłużniewo. Nawierzchnia drogi zostanie wykonana z betonu cementowego i dostosowana do ruchu z obciążeniami nawierzchni 11,5 tony na oś.

S7 Napierki – Mława, węzel Mława Wschód

Koszty inwestycji i dofinansowanie z Unii Europejskiej

Łączny koszt inwestycji wynosi 1,6 mld zł. Wykonawcą trzech odcinków jest konsorcjum firm STRABAG i STRABAG Infrastruktura Południe, które buduje odcinek Strzegowo – Pieńki za kwotę 516,2 mln zł, odcinek Pieńki – Płońsk za 311,7 mln zł, a odcinek Napierki – Mława za kwotę 294,7 mln zł. Wykonawcą odcinka Mława – Strzegowo jest konsorcjum firm PORR oraz PORR Bau. Wartość tego kontraktu to 446,1 mln zł.Inwestycja jest współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Wysokość dofinansowania z Unii Europejskiej łącznie wynosi 1 043 836 933,77 zł (gov.pl…gitd)

Więcej...

Maseczki dla kierowców bez zmian

Fot. policja.pl

Nowe zasady noszenia maseczek nie zmieniają niczego dla kierowców. Wciąż powinniśmy zakrywać twarz i nos w samochodzie, a za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi nam mandat. Na szczęście lista wyjątków jest bardzo długa i większość z nas może jeździć bez maseczki. Czy w samochodzie trzeba mieć maseczkę?

Nowe restrykcje od 30 maja

Od 30 maja nie musimy zasłaniać nosa i ust w otwartej przestrzeni – ale tylko pod warunkiem, że możemy zachować 2 metry odstępu od innych. W sprawie jeżdżenia samochodem nie zostały wprowadzone żadne zmiany (te dotyczą tylko otwartych przestrzeni). Co do zasady, po ostatnich regulacjach, w Polsce istnieje obowiązek jeżdżenia samochodem z zakrytymi nosem oraz ustami. Przepisy dopuszczają jednak wiele wyjątków od tej reguły, a większość kierowców tak naprawdę nie musi ich zakładać.

Kiedy nie potrzebujemy maseczki w samochodzie?

Podróżujemy samotnie. Podróżujemy z osobami, z którymi mieszkamy w jednym gospodarstwie domowym. Bez maseczek mogą jeździć dzieci poniżej czwartego roku życia. Jeśli jest to niewskazane ze względu na stan zdrowia, zaburzenia, niepełnosprawność lub niesamodzielność (nie jest wymagane orzeczenie ani zaświadczenie).

Masek nie trzeba używać w pracy.

Nie muszą stosować ich kierowcy transportu publicznego, ale pasażerowie już tak.

Mandat za brak maseczki. Ile zapłaci kierowca?

Mandat za brak maseczki wynosi 500 zł. W skrajnych przypadkach może zostać nałożona kara administracyjna, która wynosi od 5 do 20 tysięcy zł, ale to naprawdę skrajne sytuacje. Policja apeluje do kierowców o rozsądek. Podczas ewentualnej kontroli w większości przypadków skończy się na pouczeniu, a w razie zatrzymania, gdy podróżujemy z osobą, z którą mieszkamy wystarczy to wytłumaczyć policjantowi i nie zostaniemy w żaden sposób ukarani. Wspomniane kary administracyjne to już sytuacje rażącego nieprzestrzegania nowych przepisów.

Maseczki ochronne – nie popełniaj tych błędów

Czy policjant może sprawdzić, czy podróżujący z nami bez maseczek rzeczywiście mieszkają w tym samym domu? Tak. Policja apeluje do kierowców o odpowiedzialność i przestrzeganie przepisów. Jeżeli policjant będzie miał wątpliwości, może w takim przypadku wylegitymować jadące z nami osoby. Jeśli adresy w dokumentach nie będą się zgadzały, policjant może wypisać mandat. Oczywiście, jeśli podróżni nie zgadzają się z karą, mają prawo do odmowy przyjęcia mandatu. W takim przypadku zostaną oni wezwani do złożenia wyjaśnień pod rygorem karnym, a policjanci będą zasięgać informacji na temat zamieszkania danych osób u dzielnicowych – powiedział Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w rozmowie z Autokult.pl. Jak wyglądają teraz policyjne kontrole dokładnie opisaliśmy w tym miejscu (MSN, policja.pl)

Więcej...

Kolejne zmiany na DK94.

Kończy się budowa łącznic

W czwartek, 21 maja ponownie zmieni się organizacja ruchu na remontowanej DK94 w Sosnowcu. Kierowcy pojadą nową łącznicą.

Kończą się prace związane z budową pierwszej łącznicy wzdłuż DK94, prowadzącej z Dąbrowy Górniczej w kierunku Sosnowca. W czwartek popołudniu, 21 maja kierowcy będą już podróżowali nową drogą. Łącznica docelowo będzie służyć tym kierowcom, którzy zjeżdżają z DK94 w kierunku ulicy Długosza oraz centrów handlowych zlokalizowanych w tej okolicy lub zjeżdżają.Zmieni się również układ drogi, którą kierowcy jeżdżą w kierunku Dąbrowy Górniczej. W tym przypadku ruch będzie odbywał się po dawnym pasie w kierunku Sosnowca. Zmiany pozwolą na rozpoczęcie kolejnych praz związanych z pogłębieniem wykopu w miejscu dawnego skrzyżowania ulicy Długosza i DK94.

Po przebudowie w miejscu dawnego skrzyżowania ul. Długosza i Dk94 i sygnalizacji świetlnej powstanie dwupoziomowe bezkolizyjne skrzyżowanie. Dołem – po jezdniach z obniżonym poziomem – zostanie poprowadzona główna nitka DK94, a górą ruch lokalny. Wzdłuż obu jezdni na długości kilkuset metrów zostaną wybudowane ekrany akustyczne.Obecnie skrzyżowanie stanowi „wąskie gardło” zarówno na trasie głównej jak i w połączeniach wewnętrznych w obrębie miasta i konurbacji górnośląskiej. Realizacja projektu spowoduje skrócenie czasu podróży w wyniku udrożnienia ruchu na skrzyżowaniu oraz poprawę bezpieczeństwa wskutek zastosowania segregacji ruchu lokalnego od dalekobieżnego.Dzięki budowie węzła uzyska się zwiększenie płynności ruchu, a co za tym idzie zmniejszenie uciążliwości dla mieszkańców, obniżenie emisji spalin, hałasu oraz drgań od taboru samochodowego. Koszt wszystkich prac, które powinny zakończyć się do końca 2020 roku wynosi blisko 100 mln zł. (twojezaglebie.pl)

Więcej...