koronawirus tagged posts

Którzy kierowcy nie podlegają kwarantannie?

Wielu kierowców zawodowych i ich pracodawców nadal nurtują pytania o to, kto jest zwolniony z kwarantanny przy wjeździe do Polski. Wątpliwości pojawiają się na przykład w przypadkach kierowców jeżdżących samochodami dostawczymi o dmc poniżej 3,5 t. Przepisy regulujące zasady kwarantanny zostały wydane już ponad tydzień temu, ale raz jeszcze je przypominamy.

Z najnowszego komunikatu Ministerstwa Infrastruktury wynika, że kierowcy prowadzący pojazdy samochodowe w międzynarodowym transporcie drogowym (w tym także międzynarodowym transporcie kombinowanym), po przekroczeniu granicy państwowej, są zwolnieni z odbycia obowiązkowej kwarantanny. Mowa o tym § 2 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia z 20 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii.

Co ważne, zwolnienie z kwarantanny dotyczy również kierowców zagranicznych, którzy nie są obywatelami krajów Unii Europejskiej, a są zatrudnieni przez przedsiębiorcę mającego siedzibę w Polsce, i legitymują się świadectwem kierowcy.

Kwarantanna w Polsce nie dotyczy wracających na odbycie odpoczynku

Jak czytamy w informacji ministerstwa, zwolnienie z odbycia obowiązkowej kwarantanny po przekroczeniu granicy państwowej dotyczy również kierowców zawodowych w międzynarodowym transporcie drogowym (w tym międzynarodowym transporcie kombinowanym) wracających z zagranicy innymi środkami transportu niż pojazd, którym jest wykonywany transport drogowy:

– w celu odbioru w Polsce lub po odebraniu za granicą odpoczynku, o którym mowa w rozporządzeniu (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego,

– po przerwie w świadczeniu pracy w okolicznościach wskazanych w art. 31 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz. U. z 2019 r. poz. 1412).

Ci kierowcy, którzy wracają do Polski innymi środkami transportu niż samochód do przewozy ładunków powinni okazać Straży Granicznej:

– krajowe lub wspólnotowe prawo jazdy z wpisem – kodem 95, który potwierdza uzyskanie świadectwa kwalifikacji zawodowej kierowcy,

– w przypadku kierowcy niebędącego obywatelem państwa UE, zatrudnionego przez przedsiębiorcę mającego siedzibę w Polsce – świadectwo kierowcy.

Polscy kierowcy powinni dodatkowo potwierdzić zatrudnienie u przedsiębiorcy przez okazanie dowodu zatrudnienia wystawionego przez pracodawcę, w formie papierowej lub elektronicznie (np. zaświadczenia, umowy o pracę). Jeśli nie mogą tego zrobić, okoliczność zatrudnienia może być wyjątkowo potwierdzona pisemnym oświadczeniem kierowcy.

Lekki transport też zwolniony z kwarantanny

Obowiązkowej kwarantanny nie muszą również przechodzić kierowcy przewożący ładunki samochodami lub zespołami pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony. Jak czytamy w informacji resortu infrastruktury, takie osoby muszą uprawdopodobnić okoliczność związku przewozu drogowego z prowadzeniem działalności gospodarczej. Powinni to zrobić przez okazanie Straży Granicznej:

– wydruku z CEIDG/KRS, jeżeli kierowca jest jednocześnie przedsiębiorcą (w formie papierowej lub elektronicznej),

– wydruku z CEIDG/KRS oraz dowodu zatrudnienia (np. zaświadczenia, umowy o pracę) wystawionego przez pracodawcę (w formie papierowej lub elektronicznej).

Jeśli tacy kierowcy nie mogą przedstawić ww. dokumentów, prowadzenie działalności gospodarczej lub zatrudnienie w początkowym okresie może być wyjątkowo potwierdzone pisemnym oświadczeniem kierowcy.

Obcokrajowcy muszą wykazać legalne zatrudnienie

Wszyscy kierowcy zawodowi będący cudzoziemcami, wracający z zagranicy innymi środkami transportu niż pojazd, którym jest wykonywany transport drogowy, muszą wykazać prawo do pracy  w Polsce (w rozumieniu rozporządzenia MSWiA ws. czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego).

Jednocześnie świadectwo kierowcy jest wystarczającym dowodem legalnego zatrudnienia przez przedsiębiorcę mającego siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Infrastruktury. (trans.info)

Więcej...

APEL TLP W SPRAWIE SYTUACJI NA GRANICACH

Na wszystkich polskich przejściach granicznych tworzą się kolejki o czasie oczekiwania od kilku do kilkunastu godzin. Na niektórych kierowcy muszą czekać już ponad dobę. Niestety nikt z właściwych władz nie pomyślał o wprowadzeniu rozwiązań, które zmniejszyłyby skutki wprowadzonych ograniczeń w ruchu transgranicznym. Dlatego Transport i Logistyka Polska wystosowała kolejny apel do Premiera i najważniejszych ministów, w których domagamy się podjęcia konkretnych działań.

Wśród propozycji TLP znalażły się postulaty:

  1. Wprowadzenie w porozumieniu z władzami państw sąsiadujących separacji ruchu pojazdów wykonujących transport drogowy lub przewożących kierowców od ruchu samochodów osobowych. Odrębne pasy ruchu powinny zostać wyznaczone już w odległości co najmniej 20 km przed granicą państwową.
  2. Rozdawanie kart lokalizacyjnych jeszcze po stronie państwa sąsiadującego w odległości co najmniej 2 km od przejścia granicznego (zlikwidowana zostanie sytuacja, gdy pojazd blokuje pas ruchu na przejściu granicznym, bo kierowca dzwoni do firmy, aby uzyskać mail, REGON, NIP i inne wymagane na formularzu informacje).
  3. Rozważenie zmniejszenia liczby danych na tych kartach; Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego w § 2 ust. 2 pkt 1 wymienia jedynie: adres miejsca zamieszkania lub pobytu, w którym będzie odbywać obowiązkową kwarantannę oraz numer telefonu do kontaktu z tą osobą.
  4. Wprowadzenie możliwości elektronicznego wypełniania ankiet kierowców przez przewoźników tak, aby kierowca mógł pokazać wypełnioną ankietę na ekranie smartphone lub laptopa.
  5. Uchylenie świątecznych ograniczeń w ruchu pojazdów wykonujących transport drogowy, a także w przypadku przedłużania się okresu zagrożenia COVID-19 ograniczeń wakacyjnych.

Nadal też domagamy się zwolnienia z obowiązku kwarantanny zawodowych kierowców wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe powracających do Polski innymi środkami transportu czy to w celu odbioru tygodniowego odpoczynku, czy też po prostu do pracy po urlopie spędzonym w Ukrainie lub Białorusi.

Nasze postulaty są zbieżnie z opublikowanymi rekomendacjami Komisji Europejskiej. W dokumencie nr C(2020) 1753 „COVID-19 Guidelines for border management measures to protect health and ensure the availability of goods and essen al services.” m.in. zaleca się:

  1. umożliwienie podróży służbowych w celu zapewnienia transportu towarów i usług, w tym ułatwienie bezpiecznego przemieszczania się pracowników transportu – kierowców ciężarówek i pociągów
  2. wyznaczenie priorytetowych pasów ruchu dla transportu towarów
  3. umożliwienie przemieszczania się przez granice pracownikom transportu
  4. organizację kontroli granicznych na granicach wewnętrznych, powinny być zorganizowane w sposób zapobiegający powstawaniu dużych skupisk (np. kolejek), które mogą zwiększyć ryzyko rozprzestrzenienia się wirusa
  5. współpracę sąsiadujących państw członkowskich

Całe wystąpienie znajdziecie TUTAJ (tlp.org.pl – Opracował: Maciej Wroński )

Więcej...

Załamał się rynek transportowy w Polsce.

Tysiące firm i pracowników zostały bez grosza

Epidemia koronawirusa oznacza problemy nie tylko w Chinach czy we Włoszech. W Polsce momentalnie załamał się rynek transportu drogowego. Liczba przejazdów autokarami spadła o 97 proc. Branża wystosowała dramatyczny apel do rządu. Twierdzi, że bez pomocy padną tysiące firm, a ich pracownicy zostaną bez pracy.

Przewozy autokarowe o charakterze turystycznym oraz biznesowym ustały niemal całkowicie. Szacowany na 10 miliardów złotych polski rynek autokarowy nie istnieje, zmniejszył się o 97 procent i rok 2020 należy uznać za bezpowrotnie stracony – twierdzi Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce wraz z Polskim Stowarzyszeniem Przewoźników Autokarowych.

Z danych tej organizacji wynika, że sytuacja w transporcie drogowym rzeczy również jest dramatyczna. Obroty polskich przedsiębiorców, szacowane na 129 miliardów złotych rocznie, do tej pory zmalały o 30 procent.

– Nie ma jednak cienia wątpliwości, że to dopiero początek spadków. Sumując straty wszystkich gałęzi polskiego transportu drogowego, otrzymujemy w pierwszym miesiącu załamania wywołanego epidemią kwotę zbliżoną do 4 miliardów złotych – piszą przedstawiciele Zrzeszenia. Branża wystosowała właśnie dramatyczny apel do premiera.

– Nie istnieją rezerwy finansowe przedsiębiorców ani mechanizmy dostosowawcze, pozwalające wybrnąć z tej katastrofalnej sytuacji. Załamanie rynku nastąpiło z dnia na dzień. Jeszcze miesiąc temu nikt nie był w stanie przewidzieć skali problemu, a tym bardziej zaplanować środków zaradczych. Jesteśmy w sytuacji, w której bez pomocy zewnętrznej po prostu nie przetrwamy – piszą w liście do Mateusza Morawieckiego.

Pojawiły się już nieoficjalne na razie informacje o tym, że najwięksi przewoźnicy w branży wysyłają swoich kierowców na przymusowe bezpłatne urlopy. To równoznaczne z odesłaniem na bezrobocie – bez zarobków i możliwości wliczenia tego okresu do stażu pracy.

– Polscy przewoźnicy, utrzymujący od lat silną pozycję w Unii Europejskiej w ciągu kilku dni znaleźli się w pułapce bez wyjścia. Nie mają żadnych szans na utrzymanie budowanych z ogromnym trudem zespołów pracowniczych, nie mają pieniędzy na płace i składki ZUS, nie są w stanie regulować należności z tytułu leasingów i kredytów. Nie istnieją żadne rynkowe sposoby wyjścia z tej sytuacji – dodają

O co proszą przewoźnicy?

Postulaty są dość konkretne. Przewoźnicy wnioskują o wdrożenie nadzwyczajnych środków: preferencyjnych kredytów obrotowych „na przetrwanie” na okres minimum 4-5 lat pozwalających na ograniczone funkcjonowanie przedsiębiorstw, ulg w płatnościach składek ZUS i ulg w płatnościach podatkowych.

– Tylko przy pomocy państwa nasz sektor może podjąć próbę przetrwania tych, nieporównywalnych z żadnymi wcześniejszymi, kłopotów. Naszym priorytetem jest utrzymanie zespołów pracowniczych i uniknięcie masowych zwolnień kierowców oraz ochrona mechanizmów finansowania posiadanego przez polskich przewoźników drogowych taboru – piszą w liście do premiera.

Przypominają, że obecnie polscy przedsiębiorcy dysponują flotą ponad 247 tysięcy pojazdów w międzynarodowym transporcie rzeczy oraz prawie 14 tysięcy autokarów.

– Solidaryzujemy się ze wszystkimi dotkniętymi działaniem koronawirusa na całym świecie, a jednocześnie przesyłamy rządzącym dramatyczny apel: Naszą branżę dotknęła z dnia na dzień klęska żywiołowa. Potrzebujemy pomocy. Sami nie damy rady – piszą przewoźnicy. (money.pl)

Więcej...

Koronawirus powodem ograniczenia kontroli trzeźwości

Zagrożenie koronawirusem zmienia sposób pracy drogówki. Policjanci nie będą używać szeroko wykorzystywanych do tej pory alkotestów bezustnikowych. Nie oznacza to jednak, że nie będzie żadnych kontroli trzeźwości.

Polska policja ogranicza kontrole trzeźwości kierowców w związku z groźbą pojawienia się koronawirusa.

Państwowa Inspekcja Sanitarna informuje o tym, że bezustnikowe urządzenia wykrywające alkohol w wydychanym powietrzu mogą być zagrożeniem dla kierowców. W związku z tym zapadła decyzja o czasowej rezygnacji z używania takich urządzeń.

Policjanci będą używać alkomatów posiadających ustniki. Należy spodziewać się ograniczenia liczby kontroli, ale każdy uczestnik kolizji czy wypadku, a także podejrzanie zachowujący się kierowca będzie badany pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu.

Bezustnikowe testery alkoholu, zwykle żółte urządzenia AlcoBlow, trafiły do policji w 2014 r. Od tej pory zwiększyła się liczba kontroli trzeźwości. W 2013 r. było ich ok. 9 mln., a w 2018 r. 16,5 mln. W związku z zaleceniem Państwowej Inspekcji Sanitarnej należy spodziewać się mniejszej liczby przesiewowych akcji badania trzeźwości, takich jak „trzeźwy poranek”.

Więcej...