kontrole drogowe tagged posts

111 nowych fotoradarów na drogach

Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur potwierdził, że są już wytypowane najniebezpieczniejsze miejsca, w których w przyszłym roku na polskich drogach pojawią się pierwsze nowe fotoradary. Częściowo zastąpią stare urządzenia, a 111 zostanie umieszczonych w całkiem nowych miejscach. Ile z nich pojawi się w województwie śląskim?

Zapytaliśmy o to w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego w Warszawie. Jak się okazuje, na razie nikt jeszcze nie zna szczegółów tej operacji.

– Mamy wytypowane konkretne miejsca, w których zamierzamy ulokować nowe fotoradary. Są to przede wszystkim te rejony, w których dochodzi do wielu wypadków – informuje Wojciech Król z biura informacji i promocji GITD. – W listopadzie i grudniu wszystkie te lokalizacje będą raz jeszcze sprawdzane, m. in. pod kątem tego, czy montaż urządzeń mierzących prędkość jest możliwy, czy nie ma jakichś utrudnień – dodaje.

W sumie do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym w 2019 roku wpłynęło ponad 2 tysiące wniosków o zainstalowanie nowych fotoradarów. 59 wniosków napłynęło z województwa śląskiego, kierowanych między innymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, lokalne samorządy, społeczności lokalne oraz mieszkańców. Wniosek o instalację urządzenia rejestrującego prędkość złożyli m.in.:

  1. Urząd Gminy w Węgierskiej Górce, gdzie takie urządzenie miałoby stanąć przy DK1 (ul. Zielona)
  2. sołtys Opatowa w powiecie kłobuckim, zabiegający o nowy fotoradar na ul. Częstochowskiej
  3. Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie. W tym ostatnim przypadku nowy fotoradar zdaniem policjantów powinien ostudzić zapędy kierowców do mocniejszego wciskania pedału gazu w Pawłowicach

Czy tam faktycznie pojawią się nowe urządzenia? To najwcześniej okaże się w styczniu 2020 roku, kiedy GITD ma podać konkretne lokalizacje nowych fotoradarów. Montaż pierwszych z nich ma się natomiast rozpocząć w trzecim kwartale przyszłego roku.

A gdzie jeszcze przydałyby się nowe fotoradary na drogach województwa śląskiego? Na pewno na DK 94 w Sławkowie, na skrzyżowaniu z ul. Okradzionowską, gdzie od 2017 roku życie straciły w wypadkach trzy osoby. Dwie z nich kilka dni temu, w sobotę 2 listopada. To efekt zderzenia toyoty yaris z BMW. Według wstępnej oceny policjantów, siedzący za kierownicą toyoty yaris 76-letni mężczyzna, włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu BMW. W wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniosła 70-letnia pasażerka toyoty oraz siedzący za kierownicą niemieckiego samochodu 46-letni mieszkaniec Bukowna. Oprócz 76-latka do szpitala została przetransportowana także 11-letnia pasażerka BMW.
Drogą krajową nr 94 zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Miejsce, w którym krzyżuje się ona z powiatową ulicą Okradzionowską cieszy się złą sławą. Główną tego przyczyną jest notoryczne łamanie przez pojazdy poruszające się drogą krajową obowiązującego tu ograniczenia prędkości.

– Już w lipcu alarmowaliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, że istnieje potrzeba podjęcia pilnych działań poprawiających bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu, że dochodzi tam do dużej liczby zdarzeń drogowych. Rozwiązaniem, które sugerowaliśmy wówczas zarządcy drogi, w ślad za wnioskiem radnych klubu „Z pasją dla Sławkowa”, było postawienie w tym miejscu fotoradarów, które zmuszałyby kierowców do zdjęcia nogi z gazu. Niezależnie od tego, iż jako gmina nie mamy żadnego wpływu na sprawy związane z zarządzaniem tą drogą, poprosiliśmy również policję o częstsze kontrole prędkości w tym rejonie – mówi burmistrz Sławkowa Rafał Adamczyk.

Po tragicznym wypadku, w poniedziałek 4 listopada burmistrz Sławkowa po raz drugi zwrócił się do katowickiego oddziału GDDKiA z żądaniem natychmiastowego wprowadzenia rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo kierowców i pieszych w rejonie feralnego skrzyżowania. – Biorąc pod uwagę aktualną sytuację uważam, że poza rozwiązaniem polegającym na ustawieniu fotoradarów, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna rozważyć jeszcze inne wyjścia z sytuacji, aż po zamknięcie na stałe niebezpiecznego skrzyżowania – podkreśla burmistrz Sławkowa.

Inne niebezpieczne miejsca w woj. śląskim, gdzie przydałyby się nowe fotoradary, to m.in. DW 790, pomiędzy Niegowonicami, a Dąbrową Górniczą, gdzie często dochodzi do wypadków, DW 792 w Podlesicach, gdzie mało kto respektuje ograniczenie prędkości, tzw. zakręt mistrzów w Katowicach, łuk na DTŚ w Rudzie Śląskiej w stronę Katowic (jest tam ograniczenie do 80 km/h, są znaki świetlne, czarny punkt, a i tak kierowcy tam przekraczają prędkość), DK88 w Zabrzu i Gliwicach – dawna „adolfówka” traktowana przez kierowców jak autostrada, a to droga krajowa. Nowe urządzenie powinno się też pojawić na katowickim odcinku DTŚ nad ulicą Bracką. Bardzo często dochodzi tu do wypadków. Na wiadukcie jest ograniczenie do 70 km na godzinę. Kierowcy jadą jednak 100 km na godzinę i więcej. Wypadają z trasy na barierki.

Tymczasem nowy fotoradar pojawił się w październiku br. w miejscowości Sarnów w powiecie będzińskim na drodze krajowej nr 86, w rejonie skrzyżowania z ul. Jasną. O montaż urządzenia władze samorządowe Psar starały się już od 2015 roku. Wnioski i prośby o zamontowanie fotoradaru kierowane były do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Wielokrotnie wskazywano, że miejscem szczególnie niebezpiecznym dla pieszych jest skrzyżowanie ul. Jasnej, gdzie dochodziło do dużej liczby potrąceń pieszych. W ostatnich 9 latach, tylko na prawie kilometrowym odcinku tej drogi, miało miejsce 12 wypadków drogowych, w których zginęło 8 osób, a 8 zostało rannych. Po ostatnim tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce 10 listopada 2018 roku na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Jasną wspólnie z oddziałem katowickim GDDKiA udało się zmienić doświetlenie przejścia dla pieszych oraz umieścić jego dodatkowe oznakowanie.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego realizuje właśnie nowy projekt „Zwiększenie skuteczności i efektywności systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym” współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 w ramach którego planowana jest m.in. wymiana starej technologii oraz instalacja nowych urządzeń rejestrujących. W jego ramach zamontowanych ma zostać 358 fotoradarów, w tym 111 w nowych lokalizacjach. Obecnie na polskich drogach jest około 500 fotoradarów.

W 2018 roku na polskich drogach doszło do blisko 32 tys. wypadków, w których zginęło 2 tys. 862 osób, a 37 tys. 359 zostało rannych.

W ciągu ostatnich 10 lat roczna liczba wypadków zmalała o 12 tys. 522, ofiar śmiertelnych o 1710, a rannych o 18 tys. 687. Znaczący spadek liczby wypadków pomiędzy 2009 a 2018 rokiem spowodowany był m.in. powstaniem Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) i rozpoczęciem kontroli prędkości z wykorzystaniem stacjonarnych urządzeń rejestrujących. (dziennikzachodni.pl)

Więcej...

Kolejne zmiany w Kodeksie Drogowym 2019

Po raz kolejny w tym roku wprowadzono zmiany dotyczące kierowców. Zgodnie ze znowelizowanym Prawem o ruchu drogowym, kierowców mogą czekać niemiłe niespodzianki. Policja otrzymuje bowiem większe prawa w kwestii przeprowadzenia kontroli kierowców i pojazdów na drogach.

Celem tych zmian jest usprawnienie i przyspieszenie przeprowadzania tych kontroli. Niedopuszczalne jest podważanie kompetencji policjantów i utrudnianie im pracy poprzez nie wykonywanie ich poleceń – podlegać będzie to karze mandatu. Dla przykładu za nietrzymanie rąk na kierownicy – w przypadku gdy takie będzie polecenie policjanta – zapłacić trzeba będzie mandat 500 zł. Policjanci będą zobligowani do sprawdzania stanu licznika/drogomierza w celu wprowadzenia tych danych do bazy CEPiK – co wiąże się z koniecznością wejścia do kontrolowanego samochodu.

Według nowego rozporządzenia „dopuszcza się postój pojazdu policyjnego w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego” co oznacza że kontroli można się spodziewać w każdym miejscu i zapis ten dotyczy również pojazdów nie oznakowanych.

Istotną zmianą jest też brak konieczności wylegitymowania się przez kontrolującego nas funkcjonariusza – o ile wyraźnie sobie tego nie zażyczymy. (utknysiak.pl)

Więcej...

Bus z nadmiarem niezabezpieczonego ładunku

Przechylony na jedną stronę samochód dostawczy zatrzymał patrol motocyklowy dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Ładunek nie był w ogóle zabezpieczony i przemieścił się podczas jazdy. Okazało się również, że auto z towarem ważyło o 1,5 tony za dużo.

Pojazd zatrzymano do kontroli drogowej w podwrocławskich Radomierzycach, ponieważ był mocno przechylony na jedną stronę. Inspektorzy ITD poruszający się na motocyklach postanowili sprawdzić, co jest tego powodem.

Przewożony ładunek nie został w ogóle zabezpieczony przed możliwością zmiany położenia. Przemieścił się na jeden z boków skrzyni ładunkowej w trakcie pokonywania ronda. Z relacji kierowcy wynikało, że pojazd załadował w nieprawidłowy sposób szef firmy dla której pracuje.

Kierowca został ukarany trzema mandatami za stwierdzone nieprawidłowości w transporcie. Inspektorzy zakazali dalszej jazdy przeładowanym pojazdem do momentu usunięcia nadmiaru towaru i jego właściwego zabezpieczenia.


Więcej...

Bezpieczny majowy weekend z Inspekcją Transportu Drogowego

Rozpoczyna się długi majowy weekend i czas wzmożonych wyjazdów – Inspekcja Transportu Drogowego będzie dbać o bezpieczeństwo podróżujących. Przed brawurą i ryzykownymi zachowaniami na drodze ostrzegali w trakcie briefingu Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur oraz muzyk Paweł Golec, który z zespołem Golec uOrkiestra pokonał tysiące kilometrów.

Dziesiątki kilometrów dróg pod kontrolą

Rozpoczyna się długi majowy weekend, a wraz z nim działania kontrolno-prewencyjne Inspekcji Transportu Drogowego. Patrole Inspekcji będą obecne przede wszystkim na głównych szlakach komunikacyjnych – tam gdzie spodziewany jest największy ruch oraz na wytypowanych niebezpiecznych odcinkach dróg. Działania mają zapewnić podróżującym bezpieczne wyjazdy i powroty z majowego weekendu.

– Inspektorzy będą sprawdzać, czy kierowcy są trzeźwi, czy podróżują pojazdami w dobrym stanie technicznym, czy są wypoczęci, czy nie są przemęczeni. Przemęczony kierowca, który prowadzi wielotonową ciężarówkę, stwarza bardzo duże zagrożenie na drodze – podkreślił Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. W ostatnich dniach zatrzymaliśmy kilku kierowców, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu. Również dziś, na drodze krajowej nr 7 zatrzymaliśmy kierowcę ciężarówki z Turcji, który miał 2,3 promila alkoholu. Praktycznie nie było z nim kontaktu, a przewoził maszynę ważącą 17,5 t – stanowił ogromne zagrożenie na drodze – dodał.

Kontrolowane będą nie tylko pojazdy ciężarowe, ale również autokary.

Inspekcja ostrzega przed brawurą, Paweł Golec apeluje o rozwagę!

Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn tragicznych wypadków drogowych. Niestety kierowcy wciąż nie stosują się do ograniczeń prędkości. W czasie tegorocznych świąt wielkanocnych o ponad 37 proc. więcej przekroczeń prędkości niż rok wcześniej zarejestrowały fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Zarejestrowano aż 26 390 przekroczeń prędkości. Niechlubny rekord padł w Libidzy (śląskie), gdzie kierowca przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h miał na liczniku aż 165 km.

– Wzrost liczby rejestrowanych przekroczeń prędkości jest bardzo niepokojącym trendem, dlatego apelujemy do kierowców o bezpieczną jazdę, o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, dostosujmy prędkość do panujących warunków atmosferycznych i drogowych. Warto dojechać później na tę wymarzoną plażę, czy w góry, ale dojechać bezpiecznie! Pamiętajmy, że w ruchu są inne pojazdy, szanujmy się wzajemnie, nie utrudniajmy sobie jazdy, bądźmy dla siebie życzliwi – zaapelował do kierowców szef Inspekcji Transportu Drogowego Alvin Gajadhur

Do apelu Głównego Inspektora przyłączył się Paweł Golec z zespołu Golec uOrkiestra. W ocenie muzyka powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo własne i innych uczestników ruchu, szczególnie w okresie rodzinnych wyjazdów.

– Pamiętajmy o zapinaniu pasów, żeby dzieciaki, które przewozimy – sam mam dwie córeczki – zawsze były przypięte, przewoźmy dzieci w odpowiednich fotelikach. Przejechaliśmy prawie 50 razy kulę ziemską, więc trochę kilometrów mamy za sobą, stąd moja serdeczna prośba i apel, aby ta majówka była dla wszystkich Polaków po prostu bezpieczna – zaapelował Paweł Golec z zespołuGolec uOrkiestra.

Ograniczenia w ruchu – zakazy pod kontrolą

Inspekcja przypomina, że w okresie długiego weekendu – od 30 kwietnia do 3 maja – będą obowiązywały ograniczenia w ruchu drogowym dla pojazdów o masie całkowitej powyżej 12 ton.

  • 30 kwietnia – od godz. 18:00 do godz. 22:00,
  • 1 maja – od godz. 8:00 do godz. 22:00,
  • 2 maja – od godz. 18:00 do godz. 22:00,
  • 3 maja – od godz. 8:00 do godz. 22:00.

Zakazy nie dotyczą m.in. autokarów czy pojazdów, którymi przewożone są artykuły szybko psujące się i środki spożywcze, towary niebezpieczne, żywe zwierzęta, lekarstwa i środki medyczne. (gitd.gov.pl)

Więcej...

Wirtualne kontrole dokumentów

Ministerstwo Cyfryzacji podało, że od 1 października do końca poprzedniego roku dokonano ponad 95 tys. wirtualnych zatrzymań dowodu rejestracyjnego.

Dlaczego wirtualnych? Bo od 1 października polscy kierowcy nie muszą mieć już przy sobie dowodu rejestracyjnego pojazdu oraz potwierdzenia zawarcia polisy OC. Nie zostaną już za to ukarani mandatem.

Brak obowiązku posiadania przy sobie dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia zawarcia polisy OC nie oznacza jednak, że polscy kierowcy nie są kontrolowani. Wręcz przeciwnie. Dane pojazdu i informacje o zawartej polisie gromadzone są w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Podczas kontroli uprawnione służby (np. policja, straż miejska, Inspekcja Transportu Drogowego) sprawdzają dane w jednej z baz CEPiK-u. Chodzi o Centralną Ewidencję Pojazdów.

Ministerstwo Cyfryzacji podało, że od 1 października do końca poprzedniego roku dokonano ponad 95 tys. wirtualnych zatrzymań dowodu rejestracyjnego, zwrócono – 26 tys.

Wejście w życie nowych przepisów nie sprawiło, że polskim kierowcom w ogóle nie jest potrzebny dowód rejestracyjny. Nadal pozostaje on obowiązującym dokumentem niezbędnym przy załatwianiu formalności m.in. na stacjach kontroli pojazdów, przy sprzedaży auta lub wyjeździe zagranicznym. Kierowcy nadal muszą mieć także polisę OC. (fleetguru.eu)

Więcej...

Akcja Bezpieczny Autokar

Śląscy inspektorzy, w trosce o bezpieczeństwo dzieci wyjeżdżających na ferie, kontrolują autokary z wykorzystaniem najnowocześniejszej w Polsce mobilnej stacji diagnostycznej. W sobotę (09.02.2019) w ciągu kilku godzin skontrolowano 14 autokarów – 2 pojazdy, ze względu na zły stan techniczny, nie pojechały dalej.

Mobilna stacja diagnostyczna w ciągu kilku minut została rozstawiona w punkcie kontrolnym przy drodze krajowej 81 w Drogomyślu. Punkt wybrano nie przypadkowo. To szlak komunikacyjny prowadzący do kurortów turystycznych w Ustroniu i Wiśle.

W ciągu zaledwie kilku godzin intensywnych kontroli z wykorzystaniem nowoczesnego urządzenia jakim jest mobilna stacja diagnostyczna skontrolowano 14 autokarów. W trakcie badań ujawniono m.in. niesprawny układ hamulcowy, wycieki płynów eksploatacyjnych, nadmierne luzy w układzie kierowniczym. Inspektorzy ze względu na zły stan techniczny zatrzymali 4 dowody rejestracyjne, 2 pojazdy nie zostały dopuszczone do dalszej jazdy. Kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi, wszczęto również jedno postępowanie administracyjne.

Mobilna stacja diagnostyczna wspiera śląskich inspektorów od ponad dwóch tygodni.  Pomaga w walce z niesprawnymi, niebezpiecznymi i zatruwającymi środowisko naturalne pojazdami. Jest zautomatyzowana i ma niezależne źródło zasilania. W pojazdach kontrolowanych w stacji diagnostycznej sprawdzany jest m.in. układ kierowniczy i hamulcowy, weryfikowany jest też stan zawieszenia auta. Na wyposażeniu stacji jest również dymomierz i analizator spalin.

Stacja umożliwia sprawdzenie stanu technicznego pojazdów podlegających kontroli ITD – od taksówek, poprzez busy, autobusy aż po pojazdy i zespoły pojazdów o masie 40 ton (gitd.gov.pl).

Więcej...

Za duża waga po świętach?

Ważyli „dostawczaki” na Mazowszu

30 spośród 112 skontrolowanych przez Inspekcję Transportu Drogowego samochodów dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony na mazowieckich drogach było przeładowanych. Niechlubny rekordzista ważył o 2,8 tony za dużo.

Tym razem mazowieccy inspektorzy ITD wzięli pod lupę „dostawczaki”. Kontrolujący sprawdzali w piątek trzeźwość kierujących, wymagane dokumenty, stan techniczny pojazdów i ich rzeczywistą wagę.

Niechlubny rekordzista tego dnia ważył wraz z ładunkiem 6,3 tony. Pozostałe auta dostawcze przeładowane były średnio o około półtorej tony. Pojazdami tymi przewożono m.in. części samochodowe, drewno i artykuły spożywcze.

Kierowców przeładowanych busów ukarano mandatami. Inspektorzy zakazali także dalszej jazdy do momentu rozładunku nadmiaru przewożonych towarów na inne auta. Zatrzymano także trzy dowody rejestracyjne pojazdów za brak ważnych badań technicznych i zły stan techniczny.

ITD sukcesywnie kontroluje samochody dostawcze o DMC do 3,5 tony. Działania te mają na celu wycofywanie z ruchu przeciążonych pojazdów, których droga hamowania jest znacznie dłuższa i są niestabilne w trakcie jazdy. Ponadto w ten sposób ITD zwalcza przejawy nieuczciwej konkurencji na rynku usług transportowych. (gitd.gov.pl)

Więcej...

Transport przyszłości zaczyna się już dziś

W Warszawie odbyła się konferencja pod angielskim tytułem „Transport of the Future” (Transport przyszłości), zorganizowana przez Związek Pracodawców TLP, podczas której eksperci starali się odpowiedzieć na pytanie jak będzie wyglądać świat transportu za kilka, kilkanaście lat.

Brak rąk do pracy, liczne, stale przybywające bariery administracyjne, wzrost znaczenia ochrony środowiska – to wszystko w znacznym stopniu moderuje otaczającą nas rzeczywistość. Nie ma odwrotu od zmian, ale zawsze jest możliwość dobrze się do nich przygotować.
Spotkanie otworzył prezes TLP Maciej Wroński witając zebranych gości ze świata nauki, biznesu i polityki, a także dziękując patronom i partnerom wydarzenia, m.in. ministrowi infrastruktury, ministrowi przedsiębiorczości i technologii, ministrowi inwestycji i rozwoju oraz Konfederacji Lewiatan i firmie badawczej Deloitte.
Jest taka chińska klątwa, która mówi: obyś żył w „ciekawych” czasach. I my w takich czasach żyjemy, ale to, co nadchodzi, stawia przed nami jeszcze większe wyzwania niż teraźniejszość. Jesteśmy tutaj, by spróbować znaleźć odpowiedź na pytanie, co nas już niebawem czeka i jak się w tej nowej polityczno-gospodarczej rzeczywistości odnaleźć – powiedział Wroński.
Reprezentacja rządu. Gości powitał także poseł Stanisław Żmijan, który podkreślił konieczność działań w kierunku tworzenia regulacji prawnych wspierających rozwój krajowego biznesu. Docenił także rolę branży transportowej jako “krwiobiegu gospodarki”.
Z kolei przedstawiciel ministerstwa, Adrian Mazur odczytał list ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, który wyraził troskę o proces legislacyjny dotyczący Pakietu Mobilności: “Mimo dotychczasowych trudności wierzę, że nowe prawo powstające w UE nie ograniczy polskich firm transportowych w dalszym rozwoju”.
Perspektywy. Pierwszym prelegentem był Piotr Bielski, dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych w Santander bank Polska, który w swojej prezentacji przedstawił perspektywy dla europejskiej gospodarki w najbliższych latach. Przedstawił dane, z których wynika, że szczyt koniunkturalny Europa ma za sobą, zaznaczając jednak, że gospodarka Polski wraz z jej najważniejszymi partnerami handlowymi powinny się bezpiecznie rozwijać przez najbliższe 2-3 lata. Raczej nie ma mowy o kryzysie, to raczej zwykła zadyszka – powiedział.
Następny mówca, Piotr Hunker, prezes Zarządu Trans.eu Group S.A., pokreślił, że rozwiązaniem dla największych problemów branży TSL jest technologia. Docenił wysiłki zmierzające do wprowadzenia aut autonomicznych oraz elektrycznych, które pomogą uporać się z brakiem kierowców oraz wpłyną pozytywnie na stan środowiska. Przypomniał jednak, że są to często wizje przyszłości, a skutecznych rozwiązań potrzebujemy już teraz. Niektóre z nich są już dostępne, jak np. TMSy klasy 4.0, które umożliwiają tzw. platformizację, czyli optymalne wykorzystanie i połączenie wysp danych przez co producenci dóbr mogą osiągnąć większą elastyczność i optymalizację np. w doborze podwykonawców transportowych.
Gdzie potrzebne są pieniądze? Z kolei ekonomista transportu, dr Michał Wolański ze Szkoły Głównej Handlowej pokusił się o prognozy dotyczące tego, co polscy przewoźnicy będą w stanie wozić, a czego raczej nie dadzą rady. Próbował też przekonać uczestników konferencji do swojej tezy, że długoterminowe zmiany w popycie i podaży usług transportowych w Polsce są zmianami wynikającymi głównie z makroekonomii.
Tym samym w krytycznym tonie skomentował propozycję rządu, który chce środkami własnymi (5 mld zł) sfinansować program budowy dróg lokalnych. To dobry pomysł w trakcie kryzysu, a nie teraz. Takie działania sprawią, że zabierze się z rynku kolejne ręce do pracy, które mogłyby w tym czasie wytwarzać np. towary na eksport – powiedział.
Egzotyczne kierunki. O ogromnym potencjale rynku logistycznego Arabii Saudyjskiej opowiedział Wojciech Młodziejewski, doradca Królewskiej Komisji ds. Jubail i Yanbu. Większość ludzi Arabię Saudyjską kojarzy z wielbłądem, ropą i pustynią. Mało kto wie, że przez przylegające do Arabii Morze Czerwone przechodzi 25% światowego handlu – powiedział Młodziejewski.
Strategiczne położenie tego kraju oraz wielkie środki płynące ze sprzedaży ropy naftowej sprawiają, że obecna skala inwestycji w infrastrukturę Królestwa robi wrażenie. Kraj posiada już kilka wielkich portów dla logistyki kontenerowej na wschodzie oraz buduje kolejne za zachodzie. Największe miasta kraju są połączone trzypasmową autostradą, a pociągi jeżdżą z prędkością 300 km/h. Arabia to raj dla inwestorów, zwłaszcza z sektora logistyki – dodał.
Problemów przybywa. Dr Sandra Hofman, kierownik ds. badań rynku pracy w Wifor Germany, przedstawiła jak digitalizacja wpłynie na rynek pracy w Polsce i Niemczech do 2030 r., ze szczególnym uwzględnieniem sektora logistyki i transportu. Według niej na cyfryzacji zyskają przede wszystkim osoby lepiej wykształcone, zmniejszy się natomiast zapotrzebowanie na pracę prostą. W logistyce może to być nawet liczba 300 tys., zwłaszcza niestety wśród kierowców.
6 kluczowych korytarzy transportowych biegnie przez Niemcy i tylko 2 przez Polskę – powiedział z kolei Paweł Wojciechowski, koordynator europejskiej sieci TEN-T przy Komisji Europejskiej, który w swojej prezentacji przybliżył nieco kwestię korytarzy transportowych w Europie. Wskazał, gdzie leżą główne wyzwania w jego pracy i z czego wynikają czasami problemy związane z finansowaniem nowych korytarzy. Co ciekawe, Wojciechowski uczestniczy w pracach komisji specjalnej powołanej po niedawnej katastrofie mostu w Genui. Jak zaznaczył – dzienne koszty jakie ponosi miasto po katastrofie, sięgają 600 tys. euro.
Trudności także za oceanem. Prof. Peter Klaus z Friedrich-Alexander Erlangen-Nurnberg University zgodził się z przedmówcami co do identyfikacji największych bolączek branży TSL w Europie i dodał, że podobne problemy występują również na rynku amerykańskim. Profesor przedstawił krótko, jak zmienił się amerykański rynek transportowy na skutek industrializacji. Efektem jej była m.in. konsolidacja rynku i powstanie gigantów takich jak JB Hunt, Knight-Swift generujących dziesiątki miliardów dolarów zysku rocznie. Klaus zasugerował, że podobny scenariusz może spełnić się także na rynku europejskim.
Przedstawił też kilka rad dla małych i średnich firm transportowych, jak mogą odnaleźć się na rynku zdominowanym przez dużych graczy. Wg niego kluczem do sukcesu będzie m.in. głęboka specjalizacja i przejęcie rynku przewozów lokalnych do 50 km od siedziby firmy.
Paliwa alternatywne. Jacek Nowakowski z IVECO, starał się przekonać uczestników konferencji, że pojazdy napędzane paliwami alternatywnymi, to nie pieśń przyszłości, ale opłacalna inwestycja już teraz. Nowakowski wymienił szereg korzyści z posiadania floty opartej na paliwach metanowych.
Mniejsze o 15% spalanie, o 30% tańsze paliwo od diesla czy mniejsza emisja hałasu (ok. 71 dB), znacznie mniejsza emisja CO2 i tlenków azotu, czy w końcu nowe regulacje prawne, które niejako zmuszają do rezygnacji z diesli mają być czynnikami decydującymi dla firm do tego, by “przesiadły się” na pojazdy napędzane gazem.
Mobilność przede wszystkim. Mercedes nie jest już producentem samochodów, a dostawcą usługi mobilności – stwierdził Aleksander Rzepecki z Mercedes-Benz Polska. Rzepecki przedstawił strategię rozwoju motoryzacji wg Mercedesa, który zamierza postawić na elektryfikację, autonomiczność i ekonomię dzielenia.
Celem Mercedesa ma być dostarczanie rozwiązań do przemieszczania się i to niekoniecznie samochodem. Firma już dzisiaj jest właścicielem FlixBusa – firmy oferującej przewozy autokarowe, a także aplikacji MyTaxi pomagającej znaleźć taksówkę.
Debaty. Druga część konferencji została przeznaczona na debaty. Pierwszą z nich była rozmowa zatytułowana „Zmiany w łańcuchu dostaw”, a wzięli w niej udział prof. Marc Juwet (Uniwersytet w Leuven, Belgia), Wojciech Jarzyński (kierownik Obsługi Klienta, MSTS Europe), Tomasz Tyc (główny specjalista, Departament Strategii Rozwoju, Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju) oraz dr hab. inż. Adam Redmer (Politechnika Poznańska).
W drugiej debacie „Zmiany w strukturze rynku transportowego” dyskutowali: David Bobal, (Waberer’s International), Michał Bałakier (dyrektor Generalny DKV Euro Service Polska), Mateusz Litewski (dyrektor ds. Publicznych, Uber) oraz Piotr Werner (manager ds. Produktu i Wynajmu, Volvo Trucks).
Całość wydarzenia podsumował prowadzący konferencję Piotr Arak, zastępca dyrektora w Polskim Instytucie Ekonomicznym oraz Maciej Wroński, prezes TLP, jednocześnie zamykając część oficjalną spotkania i zapraszając na rozmowy kuluarowe w nieco mniej oficjalnej formie podczas uroczystej kolacji.
Konferencja pokazała, że rewolucja przemysłowa rozgrywa się na naszych oczach, a Transport i Logistyka są kluczowymi jej elementami – skomentowała na koniec Agata Kuźnia, prezes Zarządu Kuźnia Trans, członek Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”. (pgt.pl)

Więcej...

Kierowca bez prawa jazdy. Normy przekroczone o ponad 1500%

To był zdecydowanie za ciężki transport mebli. Zamiast dopuszczalnych 410 kg, kierowca przewoził ładunek o masie blisko 6400 kg. Szofer nie miał uprawnień do kierowania ciężarówką.

To niestety kolejny przypadek rażących naruszeń norm ujawniony przez dolnośląską ITD w ostatnim czasie. Tym razem inspektorzy skontrolowali pojazd, którym przewożono meble. Początkowo kierowca chciał oszukać inspekcję, podając nieprawdziwe dane osobowe. W trakcie kontroli przyznał się do oszustwa. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa jazdy wymaganej kategorii.

Fatalnie wypadła także kontrola masy. Pojazd ważył prawie 9500 kg, podczas gdy jego dopuszczalna masa całkowita wynosi 3500 kg. Normy ładowności zostały naruszone z kolei aż o 1500%.

Inspektorzy zdecydowali o zakazie dalszej jazdy do czasu usunięcia nadmiaru ładunku. Kierowca dostał mandat karny. Właściciela pojazdu czeka postępowanie za dopuszczenie do prowadzenia pojazdu osoby bez uprawnień (gitd.gov.pl)

Więcej...

Międzynarodowe warsztaty szkoleniowe ITD w Bydgoszczy

Ważenie dynamiczne pojazdów ciężarowych oraz wykrywanie niedozwolonych manipulacji w systemach SCR – to główne tematy szkolenia inspektorów transportu drogowego z kilku państw, które rozpoczęło się dziś w stolicy województwa kujawsko-pomorskiego i potrwa do piątku.

W pierwszym dniu warsztatów wzięli udział Zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego Łukasz Bryła, Szef Gabinetu Politycznego Ministra Infrastruktury Łukasz Smółka, Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz i Dyrektor Gabinetu Głównego Inspektora Transportu Drogowego Urszula Nowinowska.

„Wspólne działania kontrolne, szczególnie te praktyczne, realizowane na szczeblu międzynarodowym, są bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa w transporcie drogowym. Cieszę się, że Polska jest aktywnym członkiem Euro Controle Route, organizacji przed którą stoi wiele wyzwań w przyszłości” – powiedział, rozpoczynając warsztaty Łukasz Bryła, Zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego.

Łukasz Smółka, Szef Gabinetu Politycznego Ministra Infrastruktury podkreślił natomiast, że Ministerstwo Infrastruktury przywiązuje dużą wagę do współpracy międzynarodowej w dziedzinie transportu drogowego. „Dzisiejsze warsztaty z pewnością będą doskonałą okazją do wymiany najlepszych praktyk i wzajemnych doświadczeń” – mówił Łukasz Smółka.

Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz witając inspektorów z różnych części Polski i zagranicznych gości zaznaczył, jak ważna jest ochrona dróg przed degradacją przez przeładowane pojazdy w dobie tak dużego ruchu pojazdów. Jednocześnie podziękował inspektorom za ich codzienną pracę i wkład w poprawę bezpieczeństw na drogach.

„Nie ukrywam, że jest mi niezmiernie miło, że to właśnie województwo kujawsko-pomorskie jest gospodarzem tego międzynarodowego przedsięwzięcia” – powiedział Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

Dyrektor Gabinetu Głównego Inspektora Transportu Drogowego przypomniała, że to już drugie w tym roku spotkanie polskich inspektorów z kolegami z innych krajów, które umożliwia im wymianę doświadczeń.

„Ochrona środowiska to temat, który zawsze pozostanie aktualny, dlatego warsztaty zostaną poświęcone nie tylko kwestii eliminowania z ruchu przeciążonych pojazdów i degradacji dróg, ale także kwestiom związanym z manipulacjami w systemach SCR. Tylko w ciągu jednego tygodnia polska inspekcja wykryła ponad 150 naruszeń. Skala problemu jest więc poważna – mówiła Urszula Nowinowska, Dyrektor Gabinetu Głównego Inspektora Transportu Drogowego.

Inspektorzy transportu drogowego ze wszystkich województw i ich koledzy po fachu z Dani, Belgii, Niemiec, Francji, Bułgarii, Luksemburga, Czech oraz Wielkiej Brytanii pozostaną w Bydgoszczy do piątku. W kolejnych dniach poznają pracę kujawsko-pomorskich inspektorów w praktyce, uczestnicząc z nimi w kontrolach drogowych. (gitd.gov.pl)

Więcej...