transport drogowy tagged posts

Oferujemy nową usługę

W związku z nieustannie rozwijającą się branżą transportową, zainwestowaliśmy w zakup przyczepy ciężarowej – lawety. Dzięki temu rozszerzyliśmy zakres naszych usług o możliwość holowania (przewozu) pojazdów do 3,5t dmc (typu bus).

Zapraszamy do współpracy!

Kamila Knysiak.

Więcej...

Relacja z konferencji „Prawo w transporcie”

W dniu 20.02.2017r. wzięliśmy udział w konferencji organizowanej przez Wydawnictwo Eurologistics oraz Kancelarię Transportową Koben na temat Prawa w transporcie 2016/2017. Spotkanie rozpoczęło się od bardzo istotnego tematu, a mianowicie dobrej reputacji, jak łatwo można ją utracić. Radca prawny opowiadał jak możemy się ustrzec przed ewentualnym podważeniem reputacji, przypominał, że trzeba zwracać uwagę na przepisy wspólnotowe, prawo handlowe i prawo o ruchu drogowym, warunki płac i zatrudnienia.
Następnie Pan Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Katowice wspomniał o bezpieczeństwie w komunikacji drogowej i o działaniach zmierzających do zapobiegania zagrożeniom. Natomiast Pani Agnieszka Pawlus z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach mówiła o badaniach psychologicznych dla kierowców i możliwych ograniczeniach zdrowotnych, które mogą uniemożliwić uzyskanie uprawnień do kierowania pojazdem.
Głównym tematem konferencji były jednak zmiany dotyczące płac minimalnych na terenie Europy, w szczególności Belgii, Francji, Niemiec, Austrii, Holandii.
Pani Karolina Goniowska, radca prawny z Kancelarii Koben mówiła o korzyściach i obowiązkach związanych z zatrudnianiem cudzoziemca.
Spotkanie zakończył Pan Marek Kliś, radca prawny z Kancelarii Koben oraz Pan Krzysztof Nowakowski, ekspert w zakresie rozliczania czasu pracy kierowcy. Poruszyli oni temat minimalnej stawki godzinowej przy umowach cywilno-prawnych i zleceniach oraz m.in. jak długo należy przechowywać dokumentację potwierdzającą sposób wykonania w/w umów (3 lata). Poinformowali również, że za niewypłacenie pracownikowi minimalnej stawki godzinowej grożą sankcje w wysokości od 1000 zł do 30 000 zł.
Kamila Knysiak.
Więcej informacji o zakończonej konferencji znajdziecie Państwo na stronie eurologistics.pl
Więcej...

Kompleksowy monitoring pojazdów połączony z tachografem

LONTEX wprowadza do oferty serwisu prawnego nowy produkt, którym jest system GPS połączony z monitorowaniem czasu pracy kierowcy, dający możliwość zdalnego odczytu danych.
Innowacyjny system połączony z profesjonalizmem osób zajmujących się rozliczaniem czasu pracy kierowcy, to doskonały sposób na poprawność rozliczeń oraz ewidencji prowadzonej na całym świecie. Proponowane rozwiązanie eliminuje potrzebę prowadzenia przez kierowcę karty delegacyjnej, co znacząco upraszcza pracę zarówno kierowcy, jak i osoby odpowiedzialnej za jego czas pracy. Stały dostęp do informacji w tachografie, a co ważniejsze – dostęp do danych o czasie pracy w czasie rzeczywistym, ułatwia planowanie oraz odpowiednią organizację pracy w firmie. Dotyczy to także kierowców pojazdów do 3,5 tony, których wymogi o płacy minimalnej również dotyczą. Usługa dostępna również mobilnie na systemach ANDROID oraz IOS.
W przypadku zdecydowania się na usługę LONTEX TELEMATICS, Klient zyskuje zasadnicze zalety, którymi są: brak potrzeby wypełniania kart delegacyjnych, brak konieczności zakupu urządzenia do odczytywania danych z kart kierowców oraz tachografów i co ważne – brak konieczności powrotu na “bazę” w celu odczytu danych. – mówi Marek Stawowczyk, Opiekun Usługi LONTEX TELEMATICS.
System pozwala na kontrolę tras pojazdu ciężarowego na mapie Google, dostarcza precyzyjnych danych o zużytym paliwie wraz w wykresami paliwa (ubytki, tankowania), kontroluje średnie zużycie paliwa, jazdę na magnesie, pozwala na odczytywanie danych z tachografu cyfrowego, rozlicza kierowców z tras, posiada alerty wjazdu/wyjazdu z Polski SMS/email, definiuje obszary, gdzie może odbyć się praca pojazdu, posiada system GarminLIVE do komunikacji z kierowcą.
Bardzo dogodnymi rozwiązaniami są: stała kontrola floty przedsiębiorstwa z poziomu komputera lub urządzenia typu smartfon/tablet, geolokalizacja pojazdów przedsiębiorstwa, bieżące informacje o aktywnościach kierowcy i pozostałych czasów jazdy i odpoczynków, pełna kompatybilność ze wszystkimi producentami tachografów cyfrowych, system kompatybilny dla pojazdów >3.5t DMC oraz <3.5t DMC, “live” informacje z szyny CAN pojazdu takich jak kultura nacisku na pedał gazu (EcoDriving), możliwość generowania automatycznych raportów za dany okres, a wszystko to wpływa na polepszenie organizacji oraz dyscypliny pracy w firmie. – wyjaśnia Marek Stawowczyk.
LONTEX TELEMATICS wykorzystuje najnowsze technologie, m.in.:
CAN – Controller Area Network

    – wszystkie nowe pojazdy wyposażone są w tzw. magistralę (szynę). Magistrala ta wykorzystuje dwu przewodową skrętkę i pozwala na cyfrowy przesył danych z prędkościami kilkuset tysięcy bitów na sekundę, całość jest wysoce odporna na zakłócenia;

CAN Click

    – jedno z najmniejszych urządzeń na rynku umożliwiające „podsłuchiwanie” – odczyt danych z szyny CAN bez potrzeby elektrycznego połączenia z tą szyną;

Sonda paliwa

    – jest urządzeniem peryferyjnym współpracującym z urządzeniami S8.2 jak i S8.3 przeznaczonymi do monitorowania pojazdów GPS. Sonda została zaprojektowana do pomiaru ilości oleju napędowego w zbiornikach samochodów ciężarowych oraz maszyn budowlanych;

Identyfikacja kierowcy RFID, DALLAS

    – dzięki czytnikowi RFID pozwala na identyfikację kierowcy, który aktualnie znajduję się w pojeździe. Identyfikacja odbywa się poprzez przyłożenie karty do czytnika RFID. Urządzenie pozwala także na rejestracje czasu pracy kierowcy na poszczególnych pojazdach;

Elektroniczny korek wlewu paliwa

    – zabezpieczenie działa na zasadzie kontroli obecności transpondera, umieszczonego w korku paliwa, zamontowanym na wlewie baku. Układ sygnalizuje odkręcenie korka paliwa jako zmianę stanu na wyjściu, jak również sabotażu lub przecięcie kabla, poprzez zanik sygnału na przewodzie komunikacyjnym, który jest podłączony do terminala GPS gdzie będzie rejestrował przebieg zdarzeń lub sygnalizował za pomocą diody LED oraz sygnału dźwiękowego w kabinie kierowcy

GARMIN

    – nawigacja i komunikacja z kierowcą – w pełni darmowa, dwustronna komunikacja z kierowcami. Dzięki temu z poziomu aplikacji możliwe jest wysłanie na nawigację kierowcy krótkich komunikatów. Kierowca może nam odpowiedzieć wiadomością tekstową która wyświetli się w aplikacji;

TMR

    – zdalne pobieranie danych z tachografów cyfrowych – dzięki zastosowaniu przystawki TMR do terminala GPS zmniejsz ryzyko złamania przepisów i mandatów. Dzięki niej możesz zdalnie pobierać dane z tachografów cyfrowych i kart kierowców, bez konieczności ręcznego pobierania.
Decydując się na usługę LONTEX TELEMATICS, Klienci objęci są wsparciem pracowników firmy LONTEX ponadto każda firma transportowa współpracująca z naszą firmą posiada indywidualnego opiekuna. – podsumowuje Marek Stawowczyk.
(LONTEX)
Więcej...

Czy unijny „Sojusz Drogowy” wpłynie na polską gospodarkę?

Porozumienie wprowadza szereg niekorzystnych zmian m.in. dla polskich kierowców zawodowych. Ministrowie resortów transportowych z 9 państw Starej Europy, chcą w ten sposób ograniczyć konkurencyjność firm i pracowników z krajów środkowo-wschodniej Europy.

Ministrowie z Francji, Niemiec, Belgii, Luksemburga, Austrii, Włoch, Danii, Szwecji i Norwegii spotkali się na naradzie w Paryżu, aby przedyskutować aktualne przepisy prawa, które sprzyjają m.in. konkurencyjności pracowników delegowanych. Postulaty zawarte w „Sojuszu drogowym” w głównej mierze dotyczą bardziej restrykcyjnego przestrzegania miejsc odbierania tygodniowych odpoczynków kierowców.

Założeniem tej dyrektywy jest ograniczenie obecności kierowców zawodowych z Europy środkowo-wschodniej na terenie państw sygnatariuszy. Chodzi o to, aby kierowcy dni wolne odbierali nie w szoferce samochodu ciężarowego, lecz przebywając w swoich domach. Jednak ze względu na rozmiar Europy czy długość pokonywanych tras, logistycznie często nie jest to możliwe. Celem zmian w przepisach jest wyrównanie konkurencji na rynkach Unii Europejskiej. Jednak w praktyce, sytuacja ta może prowadzić potencjalnie do nieuczciwej konkurencji pomiędzy przedsiębiorstwami– mówi Bartosz Najman, Prezes Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców.

Kolejna z poruszonych w porozumieniu kwestii, dotyczy wzmożonych kontroli wypłacania przez firmy transportowe wynagrodzeń dla kierowców, według stawek minimalnych. Obecnie, pracownik delegowany do pracy za granicą musi, zgodnie z przepisami europejskimi, otrzymywać przynajmniej najniższe wynagrodzenie obowiązujące na terenie kraju, w którym przebywa. Dodatkowo, wszelkie inne koszty, takie jak m.in. ubezpieczenie społeczne, podatek dochodowy, nadal są opłacane w kraju, w którym zarejestrowana jest firma. Nie dotyczy to jednak wszystkich państw, które podpisały porozumienie, natomiast uderza w znacznej mierze w polskie firmy transportowe.

Temat delegowania pracowników był poruszany również przez Komisję Europejską. W marcu ubiegłego roku KE przedstawiła reformę dyrektywy z 1996 roku o delegowaniu pracowników. Proponowane zmiany miały na celu ujednolicenie warunków pracy i tym samym niwelowanie różnic miedzy pracownikami miejscowymi a delegowanymi. W tym samym projekcie, Komisja Europejska planowała ograniczyć okres delegowania pracownika na terenie UE do maksymalnie dwóch lat.

W odpowiedzi na to stanowisko, po raz trzeci w historii została uruchomiona procedura tzw. żółtej kartki, czyli sprzeciwu grupy złożonej z przynajmniej 1/3 krajów zrzeszonych w UE. Zastrzeżenia wobec powyżej propozycji Komisji Europejskiej zgłosiły wtedy parlamenty: Polski, Bułgarii, Czech, Chorwacji, Danii, Estonii, Litwy, Łotwy, Słowacji, Rumunii i Węgier. (etransport.pl)

Więcej...

Konferencja – prawo w transporcie 2016-2017

Redakcja czasopisma Truck&Business Polska oraz Kancelaria Transportowa Koben zapraszają na wyjątkową konferencję:
PRAWO W TRANSPORCIE 2016/2017
– bezpłatne spotkanie dla przewoźników drogowych 20 luty 2017 r., Katowice

Konferencja dedykowana jest dla przewoźników transportowych z całej Polski.

Program konferencji:

  • Aktualne informację dotyczące płac minimalnych w Europie. Aktualne informacje odnośnie Austrii. Jakie zmiany wprowadzili Francuzi po 01.01.2017r.
  • Wyrok Trybunału Konstytucyjnego skutki dla przewoźników, wpływ na oskładkowanie i opodatkowanie ryczałtów za nocleg
  • Zatrudnianie cudzoziemców – korzyści, obowiązki pracodawcy, wymagane zezwolenia
  • Utrata dobrej reputacji
  • Ochrona polskiego przewoźnika
  • Ułatwienia dla przedsiębiorców w świetle Unijnego Kodeksu Celnego
  • Minimalna stawka godzinowa, Obowiązek ewidencyjny przy umowach zleceniach i umowach cywilno-prawnych
  • Badania psychologiczne oraz ograniczenia zdrowotne wykluczające uzyskanie uprawnień do kierowania pojazdem, szkolenia i egzaminowania

Podczas konferencji gwarantujemy Państwu:

  • Dawkę solidnej, merytorycznej wiedzy
  • Konsultacje ze wszystkimi prelegentami
  • Przegląd ofert produktów i usług dla branży TSL
  • Miłą atmosferę wydarzenia

  Kancelaria Transportowa KOBEN:

Jesteśmy po to, aby Przedsiębiorcy wykonujący transport drogowy rzeczy lub osób byli na bieżąco z obowiązującymi przepisami o czasie pracy kierowców, dbamy o to, żeby kontrole służb kontrolnych były tylko formalnością. W swojej działalności łączymy doświadczenie naszych specjalistów z najnowszymi regulacjami prawnymi z zakresu czasu pracy kierowców, przez co jesteśmy w stanie zaoferować Klientom dostarczenie wiedzy i usług na najwyższym poziomie. Nasi doradcy, specjaliści w rozliczeniach oraz wykwalifikowani eksperci prawa transportowego, pozostają do Państwa dyspozycji podczas spotkania. Zapraszamy do konsultacji.

(eurologistics.pl)

Więcej...

Przewoźnicy w obronie ITD

Interwencja ZMPD w sprawie likwidacji GITD

W związku z planami likwidacji Głównej Inspekcji Transportu Drogowego 7 listopada 2016 r. ZMPD skierowało pismo interwencyjne do premier rządu.

Poniżej zamieszczamy treść pisma ZMPD.


Pani
Beata Szydło
Prezes Rady Ministrów

W imieniu kilku tysięcy polskich przedsiębiorców, członków Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, kieruję na ręce Pani Premier wyrazy zaniepokojenia planami likwidacji Inspekcji Transportu Drogowego. Środowisko polskich przewoźników apeluje o takie decyzje dotyczące ITD, które nie spowodują osłabienia ochrony rynku transportowego przed nieuczciwą konkurencją wynikającą z omijania prawa oraz z wrogiej wobec polskiego transportu drogowego postawy rządów innych państw.

W 2001 roku aktywnie uczestniczyliśmy w tworzeniu ITD, gdyż wierzyliśmy, że zapewni ona ochronę uczciwym przewoźnikom. Chcieliśmy, żeby rzetelność i uczciwość były drogą do sukcesów zawodowych a nie balastem utrudniającym funkcjonowanie na rynku. Zabiegaliśmy o takie przepisy prawa i taką praktykę ich stosowania, które pozwolą ITD pełnić rolę kreatora dobrych praktyk gospodarczych, a nie tylko surowego egzekutora kar. Chcieliśmy pełnić rolę partnera nawet wtedy, kiedy pojawiały się powody do krytyki.

Można powiedzieć bez cienia przesady, że niemal wszystkie spotkania przewoźników organizowane przez ZMPD po roku 2001 były miejscem dyskusji na temat ITD. Zbieraliśmy skargi, uwagi i wnioski, formułowaliśmy postulaty, organizowaliśmy konsultacje. Obowiązek konsultacji pomiędzy ITD a organizacjami przewoźników pojawił się w ustawie. Przez wiele lat był to zapis martwy, jednakże powstała przy GITD Rada Konsultacyjna regularnie pracuje. Uważamy, że jest to wspólne osiągnięcie naszego środowiska i administracji państwowej. To czynnik budujący wzajemne zaufanie. I dlatego właśnie należy nie przekreślać tego dorobku.

Polski transport, dzięki pracowitości, odwadze i wyobraźni tysięcy przedsiębiorców podbił rynek europejski. To z jednej strony powód do dumy, zaś z drugiej – przyczyna dla której staliśmy się celem ataków konkurencji. Niemcy wymyślili MiLoG, Francuzi natomiast Loi Macron, Rosjanie próbują nas eliminować z rynku wszelkimi możliwymi sposobami, Turcy bronią nam dostępu do swojej przestrzeni gospodarczej.

Powstaliśmy jako branża bez niczyjej pomocy, ale teraz – działając pod coraz większą presją – potrzebujemy ochrony naszego państwa. Taką ochronę może nam zapewnić tylko wyspecjalizowana jednostka, taka jak ITD.

Od lat dyskutujemy o potrzebie adekwatnych działań ITD wobec przewoźników tych państw, które wzięły nas na cel działań protekcjonistycznych. Nie chcemy rozpoczynać tych rozmów od zera z nowym partnerem. Protekcjonizm dzieje się tu i teraz. Szkoda czasu na zmiany organizacyjne, kiedy trzeba walczyć o przyszłość polskiej gospodarki.

Transport drogowy obwarowany jest gąszczem przepisów. Naruszenia tych przepisów, a co za tym idzie kary dotykające przewoźników, to codzienność naszej branży. Plagę stanowi przekraczanie dozwolonego czasu pracy przez kierowców i przeładowywanie pojazdów. Interpretacje prawne ustawodawcy oraz środowiska przewoźników są w wielu przypadkach diametralnie różne.

Nie jesteśmy zadowoleni z rozdziału odpowiedzialności pomiędzy kierowcą, a przewoźnikiem, krytykujemy zasady karania za niektóre naruszenia. Uważamy, że zarówno w procesie stanowienia jak i egzekwowania prawa jest wiele do zrobienia. Ważne jest jednak, że problemy te są przedmiotem ciągłych konsultacji, a ITD jest jednym z ważniejszych uczestników tego dialogu. Sądzimy, że tak powinno pozostać.

W Polsce działa ponad czterdzieści organizacji skupiających przewoźników drogowych. ZMPD współpracuje z większością z nich. Wielu działaczy łączy członkostwo w regionalnych stowarzyszeniach z przynależnością do naszego Zrzeszenia.

Na podstawie licznych sygnałów płynących z organizacji działających na terenie całej Polski, pozwalam sobie sformułować wniosek, iż poglądy prezentowane w niniejszym piśmie nie są odosobnione. Przewoźnicy nie są bezkrytyczni wobec ITD, potrafią trafnie wytykać błędy i skarżyć się na niedociągnięcia, ale jednocześnie podkreślają ogrom pracy włożonej w budowanie współodpowiedzialności za polski transport pomiędzy przedsiębiorcami a administracją. Tego dorobku nie wolno roztrwonić. Zwłaszcza zaś w czasach kiedy zbudowaliśmy silną pozycję międzynarodową, a inni próbują nam ją odebrać.

Prezes ZMPD
Jan Buczek

(zmpd.pl)

Więcej...

KPD-nowy system informacji drogowej

Jesienią 2017 roku ruszy nowy system informacji drogowej.

Będzie przekazywał m.in. informacje o utrudnieniach, jak zablokowana droga, śliska jezdnia, trudne warunki pogodowe, czy pojazd jadący pod prąd oraz informacji o parkingach i Miejscach Obsługi Podróżnych przydatnych zwłaszcza kierowcom ciężarówek. Będzie to jedna z usług świadczonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w ramach budowanego programu „Krajowy System Zarządzania Ruchem”.

System informacji – Krajowy Punkt Dostępowy (KPD) – zostanie zbudowany przez konsorcjum spółek Qumak i Matic za nieco ponad 2 mln złotych. Ma umożliwić sprawną wymianę danych o ruchu drogowym między zarządcami dróg w Polsce. Odbiorcami informacji będą także służby ratownicze, komercyjni dostawcy i odbiorcy danych oraz media. Przez nich informacje będą przekazywane do podróżujących.

GDDKiA ma przygotować aplikację, która będzie w czasie rzeczywistym pokazywać utrudnienia na mapie. W kolejnych latach planowane jest rozszerzenie zakresu zbieranych i udostępnianych danych o ruchu w czasie rzeczywistym m.in. dozwolonych prędkości, czasów przejazdów, oczekiwaniu na przejściach granicznych, warunkach dostępu do mostów i tuneli.

Cały „Krajowy System Zarządzania Ruchem” będą tworzyć tysiące urz odądzeń pomiarowych, wyświetlaczy, sygnalizatorów i kamer przemysłowych. Zostaną ustawione i połączone w taki sposób, który pozwoli na zbieranie danych o ruchu pojazdów i pomoże zwiększyć przepustowość dróg nawet o 20 proc. Chodzi tu o wykorzystanie sieci drogowej jak najbardziej efektywnie.

System ma przyczynić się do zredukowania strat czasu np. podczas stania w korkach, zwiększyć oszczędności na paliwie oraz pozwolić na przekierowywanie pojazdów na te drogi, którymi będzie można jechać szybciej. Kolejnym celem systemu jest zwiększenie bezpieczeństwa: pojawią się m.in. znaki, które będą reagować na warunki drogowe. Podczas deszczu lub śnieżycy dopuszczalna prędkość na danym odcinku będzie można obniżyć. To przyczyni się do zmniejszenia liczby wypadków. Natomiast jeśli takie się zdarzą, dzięki KSZR dojazd do nich będzie szybszy, sprawniejsze będzie także usuwanie ich skutków. (rp.pl)

Więcej...

Problemy z płatnościami w branży transportowej

Listopad, jak co roku, wiąże się z wzmożonym zapotrzebowaniem na usługi transportowe. Sieci handlowe uzupełniają zapasy przed mikołajkowo – świątecznym szałem zakupowym. Niestety to, co powinno napędzać branżę transportową, często oznacza dla niej kłopoty.

Coraz częstszą praktyką jest bowiem regulowanie zobowiązań wobec firm transportowych z dużym opóźnieniem. Zacięta konkurencja i liczne promocje mające skusić klientów w gorącym zakupowo okresie drenują branżę handlową. Jedni, jak krakowska sieć delikatesów, upadają, inni – nastawieni na bezpardonową walkę o wynik finansowy – szukają oszczędności i taniego finansowania, gdzie tylko się da. Jednym z tego przejawów jest „dociskanie” branży transportowej – nie tylko na stawkach przewozowych, ale i na terminach regulowania zobowiązań.
– Oczywiście 60- czy nawet 90-dniowe terminy płatności należności w transporcie funkcjonują od dawna, ale w ostatnim czasie skala zjawiska nasila się. Widzimy to po liczbie będących w trudnej sytuacji przedsiębiorców transportowych, zgłaszających się do nas w poszukiwaniu finansowania – mówi Piotr Gąsiorowski – Prezes Zarządu eFaktor S. A.
Teraz przewozisz, na wiosnę zarobisz
Branża transportowa jest jedną z tych, w których problemy z odroczonymi terminami płatności i przeciąganymi zobowiązaniami są największe.
Działa to tak: sieć handlowa (lub pośredniczący w procesie przewozowym spedytor) oczekuje wystawienia faktury za transport z 90-dniowym terminem zapłaty. Przewoźnik, chcąc nie chcąc, godzi się na takie drakońskie warunki, obawiając się utraty dużego klienta. Ogromna konkurencja wśród firm transportowych sprawia, że chcąc utrzymać zlecenia, muszą zgadzać się nawet na tak niekorzystne warunki. W ten sposób sieć handlowa obraca środkami należnymi przewoźnikowi nawet przez kilka miesięcy, nie płacąc za to ani grosza.
Przychód za usługę wykonaną pod koniec listopada na jego konto wpływa w marcu, oczywiście pod warunkiem, że 90-dniowy termin zapłaty na fakturze zostanie dochowany. Przedsiębiorca transportowy chcąc jednak prowadzić działalność i przyjmować kolejne zlecenia zmuszony jest do zaciągania kredytu czy szukania innych sposobów finansowania. Niezależnie od wpływów trzeba na bieżąco opłacać pracowników, ponosić koszty zakupu paliwa, użytkowania floty czy obsługi leasingowej.
– Branża transportowa tradycyjnie już jesienią puka do drzwi faktorów, niestety nie u wszystkich spotyka się z przychylnym przyjęciem. Faktorzy zależni lub związani z bankami najchętniej podejmują współpracę z dużymi podmiotami, mającymi grupę stałych odbiorców i kontrahentów. Branża transportowa charakteryzuje się jednak znaczącą rotacją klientów. Dodatkowo jej specyfiką jest duża ilość, ale jednak mniejszych kwotowo faktur. Z naszych doświadczeń wynika, że również ci mniejsi przewoźnicy są wiarygodnymi, solidnymi partnerami i warto im zaufać, nawet jeśli nie mogą się wykazać długą historią współpracy z kontrahentem, a nawet korzystają wyłącznie ze zleceń z giełdy transportowej. Dzięki naszemu faktoringowi takie firmy mogą się rozwinąć, zwiększyć tabor i dzięki temu skalę działalności – mówi Piotr Gąsiorowski z eFaktor.
Im mniejsza firma, tym bardziej potrzebuje finansowania
Faktoring jest rozwiązaniem możliwym do zastosowania we wszystkich firmach, które wystawiają faktury z odroczonym terminem płatności, a co za tym idzie – borykają się z problemem utrzymania płynności finansowej.
Im mniejsza firma, tym mniejszymi zazwyczaj rezerwami finansowymi na ciężki czas dysponuje. Przykładem może być przedsiębiorstwo transportowe użytkujące kilka pojazdów. Każda firma potrzebuje bieżących środków, aby móc regulować swoje zobowiązania, utrzymywać dobrą opinię wśród partnerów biznesowych, mieć dostęp do korzystnych warunków współpracy itp. Faktoring umożliwia przedsiębiorstwu skrócenie cyklu rotacji należności. To z kolei przekłada się na poprawę bieżącej płynności firmy. Taki sposób finansowania z roku na rok zyskuje na popularności.
Po trzech kwartałach 2016 faktorzy odkupili zobowiązania o łącznej wartości prawie 113 mld zł, czyli o 20% więcej niż w pierwszych trzech kwartałach 2015 (dane Polskiego Związku Faktorów). Z faktoringu korzysta już blisko 10 tys. firm. Nie wiadomo, jak dużo przypada na branżę transportową, faktorzy są jednak zgodni, że przewoźnicy należą do ich częstych klientów. (etransport.pl)
Więcej...

Odnawiamy flotę

konwoj01

        Gdzieś na węgierskiej autostradzie tuż za Miszkolcem przejeżdża nasz mały konwój częściowo odnowionej floty. Po przekroczeniu granicy rumuńskiej rozdzielili się i każdy pojechał do swojego punktu docelowego. Dzięki naszemu kierowcy Panu Januszowi, możemy przedstawić te fotki nowych samochodów prosto z trasy…

konwoj02

Więcej...

Koniec ery silników spalinowych?

Od 2030 roku zakaz sprzedaży spalinowych aut. Tysiące osób trafią na bruk?

Niemiecka motoryzacja będzie musiała wykonać ostry zwrot w kierunku pojazdów elektrycznych. Bundesrat – czyli Niemiecka Rada Związkowa – podjęła uchwałę, mogącą rzutować na przyszłość całej europejskiej motoryzacji.

Przedstawiciele krajów związkowych przegłosowali propozycję, w myśl której nowe samochody napędzane silnikami spalinowymi mają zniknąć z oferty producentów do 2030 roku! Po tej dacie wszystkie nowe auta sprzedawane na terenie Niemiec mają być wyposażone w zero emisyjne systemy napędowe!

„Jeśli zawarte w Paryżu porozumienie dotyczące redukcji gazów cieplarnianych ma być traktowane na poważnie, żadne samochody z silnikami spalinowymi nie powinny być dozwolone po 2030 roku” – argumentował jeden z orędowników nowych przepisów – Oliver Krischer z niemieckiej Partii Zielonych.

Chociaż nowa uchwała Bundesratu dotyczy wyłącznie niemieckiego rynku, w praktyce może ona oznaczać koniec europejskiej motoryzacji w jej klasycznej formie. Jak donosi niemiecki „Der Spiegel” rezolucja Rady Związkowej wzywa przedstawicieli Komisji Europejskiej do zweryfikowania obecnych praktyk podatkowych. Niemcy chcą, by Unia zajęła się ulgami podatkowymi, którymi – w wielu krajach członkowskich – objęte są samochody z silnikami wysokoprężnymi. Jeśli te przestałyby obowiązywać, zakup tego typu pojazdu, dla większości nabywców, stałby się ekonomicznie nieuzasadniony. Mniejszy popyt pozwoliłyby również w „naturalny” sposób wygasić europejską produkcję osobowych samochodów z silnikami Diesla.

Trzeba wyjaśnić, że rezolucja Bundesratu dotyczy wyłącznie terenu Niemiec i nie ma żadnego wpływu na przepisy obowiązujące w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Nie można jednak zapominać, że Niemcy są nie tylko największym producentem nowych aut we Wspólnocie Europejskiej, ale i największym pojedynczym rynkiem zbytu. Zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi u naszych zachodnich sąsiadów może więc zmusić pozostałych europejskich producentów do zaprzestania produkcji klasycznych aut.

Nie sposób też pominąć dramatycznego wpływu takiej decyzji dla europejskiej gospodarki. Wg szacunków ekspertów do budowy elektrycznych układów napędowych wymagana jest zaledwie 1/10 z obecnego personelu fabryk zajmujących się produkcją silników! Oznacza to, że w skali całego Starego Kontynentu zagrożone są dziesiątki tysięcy miejsc pracy, również w Polsce! (interia.pl)

Więcej...