przepisy drogowe tagged posts

Rząd wycofał się z niektórych zmian w przepisach

Kwestia odbierania prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości wzbudza wśród kierowców wiele kontrowersji.

Okazuje się, że nie będzie zaostrzenia przepisów w tej kwestii. Rząd wycofał się ze zmian.

24 listopada 2020 roku rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Przypomnijmy, że początkowo planowano, że zmiany wejdą w życie od 1 lipca 2020 roku.

Wcześniej wskazano trzy główne przepisy:

Pierwszeństwo dla pieszych jeszcze przed przejściem.

Ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h w dzień i w nocy.

Zabieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h także poza obszarem zabudowanym.

Pierwszeństwo dla pieszych jeszcze przed przejściem oraz ujednolicenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym do 50 km/h w dzień i w nocy zostały w projekcie. Planowano także zabieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h także poza obszarem zabudowanym. Ten punkt jednak nie został uwzględniony. Wprowadzono natomiast dwa zakazy: zakaz jazdy na zderzaku na drogach szybkiego ruchu oraz używania przez pieszych telefonów komórkowych.

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dokładna data nie jest znana.

Łatwiej stracić prawo jazdy? Niekoniecznie, starosta wyda decyzję administracyjną o zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące w przypadku, gdy kierujący pojazdem przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h, bez względu na to, czy przekroczenie prędkości nastąpiło na obszarze zabudowanym czy poza nim. Obecnie regulacja ta dotyczy tylko obszaru zabudowanego.

Tak miało być, ale nie będzie, bo przepis nie znalazł się w projekcie nowego prawa. Wcześniej rząd szacował, że dzięki niemu prawo jazdy straci nawet 40 tysięcy kierowców rocznie.

Odebranie prawa jazdy na trzy miesiące.

Przypomnijmy: od 2015 r. za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym kierującemu grozi zatrzymanie dokumentu prawa jazdy na trzy miesiące. Decyzję o odebraniu może podjąć policjant na miejscu zdarzenia. W praktyce policjant w czasie kontroli drogowej po stwierdzeniu przekroczenia prędkości, zatrzymuje kierowcy prawo jazdy i przesyła je do właściwego starosty, który – wydając decyzję administracyjną – formalnie zatrzymuje dokument. Starosta może wydać taką decyzję nie tylko, kiedy prawo jazdy zostało fizycznie zatrzymane przez policjanta. Podmioty uprawnione do kontroli ruchu drogowego mogą bowiem poinformować starostę o ujawnionym – np. przez fotoradar – przekroczeniu prędkości.

Standardowe limity prędkości odnoszące się do motocykli i samochodów o masie dopuszczalnej całkowitej do 3,5 tony wynoszą w Polsce:

– na autostradzie – 140 km/h,

– na drodze ekspresowej dwujezdniowej – 120 km/h,

– na drodze ekspresowej jednojezdniowej – 100 km/h,

– na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej, o dwóch pasach ruchu – 100 km/h,

– na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej – 90 km/h.

Wysokość mandatów i liczba punktów karnych za przekroczenie prędkości w Polsce:

Przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h – mandat w wysokości 50 zł

Od 11–20 km/h – mandat od 50 do 100 zł i 2 pkt karne

Od 21–30 km/h – mandat od 100 do 200 zł i 4 pkt karne

Od 31–40 km/h – mandat od 200 do 300 zł i 6 pkt karnych

Od 41–50 km/h – mandat od 300 do 400 zł i 8 pkt karnych

Od 51 km/h – mandat od 400 do 500 zł i 10 pkt karnych (Prawo jazdy zostanie zatrzymane na trzy miesiące kierowcom, którzy przekroczą dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h w ternie zabudowanym) (motofakty.pl)

Więcej...

Mandat zapłaci właściciel auta, a nie kierowca – propozycja

Inspekcja Transportu Drogowego chce zmian w prawie, gdyż ściganie kierowców na podstawie zdjęć z fotoradarów jest nieefektywne. – Obecny system jest archaiczny, a procedura wystawiania mandatów skomplikowana, przewlekła i kosztowna – mówi Alvin Gajadhur, szef ITD. Zmiany dotkną właścicieli aut.

O sprawie informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Gazeta powołuje się na Alvina Gajadhura, który tłumaczył, że przy obecnych przepisach kierowcy unikają odpowiedzialności za przekroczoną prędkość. Jak? Nie przyznają się do tego, że to oni kierowali sfotografowany pojazd. Zamiast tego wskazują np. na osoby postronne czy cudzoziemców.

Zdarzają się sytuacje, że nie odpowiadają też na wezwania do wskazania osoby faktycznie przekraczającej prędkość. I chociaż w takich sytuacjach ITD wysyła wnioski do sądu, to te nie zawsze traktują to jako wykroczenie.

Dlatego też nad Wisłą ma zostać zaimplementowany nowy system karania – administracyjny. Polegałoby to na tym, że wezwanie do wskazania kierowcy przychodziłoby do właściciela pojazdu.

Jeśli ten nie udzieli odpowiedzi w ciągu 14 dni, to sam będzie musiał opłacić karę administracyjną. To istotne, ponieważ takowa kara mogłaby być wyższa niż potencjalny mandat.

Nowością byłoby też to, że ewentualna kara administracyjna nie wiązałaby się z punktami karnymi oraz ewentualnymi sprawami sądowymi. Po upływie ustawowego terminu kara po prostu „wpadnie” na konto właściciela.

– Analizujemy te propozycje. System faktycznie trzeba usprawnić – przyznaje wiceminister infrastruktury Rafał Weber, cytowany przez „DGP”.

Rząd pracuje również nad propozycjami premiera Mateusza Morawieckiego, które wygłosił w exposé. Najważniejszą z nich jest przyznanie pieszym pierwszeństwa przed wejściem na pasy. Weber przyznał w sejmowej Komisji Infrastruktury, że projekt zmian w przepisach jest już gotowy i czeka tylko na konsultacje w Radzie Ministrów.

Jak powiedział wiceminister, wprowadzenie nowych przepisów poprzedziłoby 9-miesięczne vacatio legis. W tym czasie rząd miałby ruszyć z szeroko zakrojoną kampanią, która poinformuje Polaków o zmianie przepisów.

Na agendzie jest też pomysł podniesienia wysokości mandatów. Resort infrastruktury nie wyklucza zmian także i w tym zakresie.

Jak podaje „DGP”, w ubiegłym roku 500 fotoradarów, którymi dysponuje Inspekcja Transportu Drogowego, uwieczniło na zdjęciach 1,6 mln kierowców łamiących przepisy. Jednak mandaty otrzymało tylko 45 proc. z nich. (money.pl)


Więcej...