Włączyli tachograf dopiero na widok radiowozu ITD

Załoga kierowców litewskiej ciężarówki rozpoczęła rejestrować czas jazdy dopiero po dostrzeżeniu oznakowanego radiowozu śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Chwilę przed zatrzymaniem do kontroli, zapisywała fikcyjny odpoczynek. Oprócz tego karty kierowców były włożone do tachografu na odwrót – czynność prowadzenia pojazdu zapisywano na karcie należącej do kierowcy siedzącego na fotelu pasażera. Rutynowa kontrola zakończyła się wizytą w serwisie tachografów i interwencją Policji.

W piątek rano, na autostradzie A1 patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do rutynowej kontroli litewską ciężarówkę. Inspektorzy poruszający się oznakowanym radiowozem, dali kierowcom sygnały do zatrzymania się dwa kilometry przed MOP Woźniki i tam podjęli standardowe czynności kontrolne.

W trakcie pobierania danych z tachografu, inspektorzy zauważyli, że karty kierowców są włożone na odwrót. Czynność prowadzenia pojazdu zapisywano na karcie należącej do mężczyzny siedzącego na fotelu pasażera, a pojazd prowadził akurat ten, na którego karcie zapisywana była aktywność bycia w gotowości do podjęcia pracy. Po odczytaniu danych zapisanych w tachografie, inspektorzy dostrzegli dużo poważniejszą nieprawidłowość. Dane wskazywały, że ok. półtorej godziny przed zatrzymaniem, kierowcy zaczęli rejestrować odpoczynek, a ostatnią zarejestrowaną czynnością przed zatrzymaniem była aktywność związana z jazdą pojazdu. Ale trwała ona tylko ok. 2 minut i rejestrowana była przez prawie 2 kilometry. Akurat idealnie pokrywało się to z czasem związanym z zatrzymaniem jadącego autostradą pojazdu do kontroli i dystansem przejechanym w tym czasie do MOP Woźniki. Tachograf zarejestrował także nagły skok wartości prędkości pojazdu w momencie dynamicznego zatrzymania do kontroli. Od wartości 0 km/h prędkość ustabilizowała się na poziomie ok 70 km/h, czyli z jaką pojazd faktycznie poruszał się za radiowozem Inspekcji Transportu Drogowego.

Stwierdzone dowody wskazywały jednoznacznie, że kierowcy (obywatele Białorusi), manipulowali zapisami tachografu. W rozmowie z inspektorami, mężczyźni nie wskazali sposobu dezaktywacji i aktywacji urządzenia rejestrującego ich czas jazdy, przerwy i odpoczynki. Ciężarówkę skierowano do uprawnionego serwisu tachografów. Technicy stwierdzili, że obudowa urządzenia rejestrującego nosi oznaki ingerencji wskazujące, że urządzenie było otwierane. Inspektorzy zatrzymali tachograf wraz z impulsatorem wykręconym ze skrzyni biegów. Urządzenia te poddane zostaną dalszym ekspertyzom w celu ustalenia mechanizmu stwierdzonej manipulacji. Litewski przewoźnik musiał na swój koszt zainstalować nowy tachograf i czujnik ruchu pojazdu.

Inspektorzy zatrzymali prawa jazdy kierowców na najbliższe trzy miesiące i ukarali ich mandatami po 2200 zł. Wyłączanie tachografu w trakcie jazdy powoduje też podejrzenie popełnienia przestępstwa – ingerencja/zatrzymanie pracy drogomierza pojazdu. Obu kierowców i ciężarówkę przejęli do dalszych czynności funkcjonariusze Policji. Za stwierdzone naruszenia przepisów prawa będą również wszczęte postępowania administracyjne wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w firmie. Grozi im 13 000 zł kary (gov.pl…gitd)